Obserwatorzy

wtorek, 10 listopada 2020

Skałki Twardowskiego w Krakowie.

 Witajcie kochani. Obecnie mamy już listopad i pogoda nostalgiczna dzisiaj. Dobrze ,że mamy wspomnienia które pozwalają nam ogrzać nastrój. Jak dobrze móc je zbierać w swojej głowie i uwieczniać na zdjęciach. Dzisiaj chciałabym Wam pokazać cudowne miejsce w Krakowie. Nie jest to miejsce o którym wie każdy przejezdny ,a nawet jeśli ktoś wyczyta o nim w internecie to stwierdza nierzadko ,że nie warto sobie tym zawracać głowę. Ja uważam ,że trzeba tam stanąć nogą i poczuć tą magię a wtedy mówcie co chcecie ;). To cudowne miejsce skrywa się w zachodniej części Krakowa przykryte lasem.  Mowa tu o skałkach Twardowskiego. 






Nazwa Skałek Twardowskiego pochodzi od legendy, według której Pan Twardowski w tym miejscu miał prowadzić szkołę magii i czarnoksięstwa. Pewnego dnia, jednak laboratorium wybuchło i na jego miejscu powstały skałki

Trochę Wikipedii ;)

Ogólnie jest to Park miejski będący fragmentem lasów. Obszar znajduje się na wysokości 200–230 m n.p.m.[1] Jest to jeden z siedmiu zrębów na terenie Krakowa. Powstał w wyniku ruchów tektonicznych w trzeciorzędzie. Budują go powstałe w ciepłym morzu późnojurajskie (oksford) wapienie. Mają miąższość do 230 m i są to wapienie płytowe uławicone, rzadziej wapienie skaliste i kredowate. Licznie występują w nich konkrecje krzemionkowe. Miejscami wśród wapieni jurajskich występują wapienie z okresu turon i margle senonu. Pomiędzy zrębami znajdują się rowy tektoniczne wypełnione utworami miocenu, a w czwartorzędzie przykryte żwirami, piaskami, lessami i aluwiami. Niektóre z aluwiów łączą się hydraulicznie z wodami Wisły. We wschodniej części zrębu wśród zachowanych płatów wapieni turońskich występują liczne ziarna kwarcu tworzące na powierzchni „wcistki”. W wapieniach miejscami można dostrzec ślady drążenia ich przez jeżowce[4].

Występują formy krasowe – liczne leje krasowe o głębokości 1-2 m, jaskinie i schroniska[2]. Największa z jaskiń to Jaskinia Twardowskiego. W 2019 roku grotołazi zbadali jej korytarze o łącznej długości 500 m. Pozostałe jaskinie i schroniska to: Jaskinia JasnaJaskinia KogutaJaskinia MuszaJaskinia NiskaJaskinia pod NyżąJaskinia przed ProblemówkąJaskinia PychowickaJaskinia w AnastomozachJaskinia z KulkamiKawerna MagazynOkienko ZbójnickieRurkaSchronisko nad SadystówkąSchronisko obok AnastomozówTunel w Pychowicach.


Formami stworzonymi w wyniku działalności ludzkiej na Skałkach Twardowskiego są:

  • nieczynne kamieniołomy: Łom BergeraSkałki TwardowskiegoKapelanka i Zakrzówek. Dawniej eksploatowano w nich wapienie dla potrzeb budownictwa, później do budowy dróg i do wapienników, a w końcu dla zakładów produkujących sodę[6].
  • Zalew Zakrzówek – zalew, który powstał w wyniku wypełnienia wodą Wisły wyrobiska po kamieniołomie Zakrzówek. Ma dużą głębokość i przejrzystą wodę, dzięki czemu doskonale nadaje się do nurkowania,
  • wały przeciwpowodziowe – zostały usypane w XIX wieku, a ciągną się wzdłuż brzegów Wisły,
  • pozostałości wybudowanej przez Austriaków Twierdzy Kraków, m.in. szaniec FS-29[7]Kawerna Magazyn[5].

Zachodnią część wzgórza zagospodarowano tworząc jeden z najładniejszych parków w Krakowie. Wykonano asfaltową alejkę, sieć szutrowych ścieżek, nasadzono drzewa, zamontowano wiaty, ławki, kosze na śmieci[4]. Z kilku punktów widokowych na wzgórzu i skałach widoczne jest Stare Miasto Kraków, Pasmo Sowińca z Kopcem Kościuszki i Kopcem Piłsudskiego[7]. Realizowany jest dwuletni plan zagospodarowania Zalewu Zakrzówek w celu udostępnienia go do rekreacji (dotychczas obowiązuje w nim zakaz kąpieli)[8].





Jest to miejsce ,które warto dodać do swojego planu podróży ,na pewno się nie zawiedziecie. Niestety prowadzona jest modernizacja tego miejsca na ogólnodostępny park miejski i obawiam się ,że nie będzie już tak magicznie i klimatycznie :(.


piątek, 11 września 2020

Kraków... moje miejsce na ziemi.

 Witajcie kochani. Dzisiaj chciałam podzielić się z Wami naszymi małymi wakacjami. Niestety obecna sytuacja na świecie przeszkadzała w realizacji niektórych planów ,natomiast to ten rok uważam za mój najbardziej udany jak do tej pory. Jak już widzicie po tytule , w tym roku udaliśmy się do Krakowa. 




Kraków już od dawna nie jest mi obcy ,spędziłam tam kilka wspaniałych młodzieńczych lat. Natomiast wracając pamięcią to poprzednim razem byłam tam około 13 lat temu. I przez te lata cały czas chciałam tam wrócić choć na chwilę. Mam w sobie coś takiego jak tęsknota za miejscem. Zbieraliśmy się z tym trochę co prawda, ale w końcu wybraliśmy się tam na kilka dni urlopu. Mój mąż i syn nigdy nie byli w Krakowie ,więc mogli zobaczyć te wszystkie wspaniałe miejsca <3.

Na początek chciałabym polecić świetne apartamenty Dietla99 ,które są dokładnie na tej samej ulicy Dietla 99 ;) . Kto choć trochę zna Kraków to wie ,że z Dietla macie blisko na Rynek Główny, Wawel czy do Galerii Krakowskiej. Mieliśmy apartament przy samym Wielopolu więc na Rynek szliśmy 7 minut. Apartamenty są trochę w stylu loftowym , bardzo zadbane i klimatyczne. Zdecydowanie jeśli będę wracać do Krakowa to będę wracać właśnie w to miejsce. Dobrze się tam czułam i lokalizacja w dziesiątkę. A tutaj kilka fotek :). Zdecydowaliśmy się na apartament z antresolą na której była sypialnia i świetna miejscówa naszego syna ;) . Na dole aneks z kuchnią i łazienka. Wszystkie potrzebne rzeczy typu ręczniki , suszarka, lodówka, indukcja , czajnik były do naszej dyspozycji.





Skoro już trochę napisałam o apartamencie to teraz przejdę do miejsc samego miasta. W Krakowie są trzy miejsca docelowe najczęściej odwiedzane przez turystów : Rynek, Wawel i słynna Kopalnia Soli w Wieliczce ,która znajduję się kilka kilometrów za Krakowem. Wieliczki tym razem nie odwiedziliśmy z wiadomych przyczyn ,natomiast byłam i polecam <3. Ale oczywiście nasze pierwsze kroki po przyjeździe powędrowały w stronę rynku , mieliśmy z apartamentu tak blisko ,że mogliśmy tam być co chwilę. 
















Kolejny przystanek to Wawel. 










Odwiedziliśmy też ''Smoczą Jamę''








I zabraliśmy ze sobą smoczka <3.

Osoby ,które były w Krakowie wiedzą doskonale nawet niezależnie od ilości czasu tam spędzonego ,że Sukiennice , Bazylika Mariacka na Rynku czy sam Wawel zawsze robią duże wrażenie. I żadne zdjęcia tego nigdy nie oddadzą co rzeczywistość. Za każdym razem kiedy wchodziłam na rynek czułam zachwyt i ten dreszczyk na ciele. 

Natomiast moim punktem docelowym były inne miejsca. Bardzo chciałam pokazać je mojej rodzinie. To jedno szczególnie ,dla niektórych może nie być takie oczywiste. Ukryte ,a jednak w centrum miasta. Wpisy jednak będę dawkować ,żeby nie były gigantycznie długie. Więc o następnych ciekawych i mniej oczywistych miejscach już w kolejnych postach :).

Zapraszam do obserwowania :)


wtorek, 8 września 2020

Wracam do blogowania .

 Witajcie kochani... Tak dawno mnie tu nie było ,że długo myślałam jak po takim czasie się z Wami na nowo przywitać. Ostatni mój post pojawił się tutaj w 2017 roku. Przerwa była ogromna a i u mnie przez ten czas wiele się zmieniło. Wracając do poprzednich postów ,kłócą się one obecnie z moim dzisiejszym ''ja''. Jak sami wiecie ,ludzie i poglądy się zmieniają. A we mnie zaszła ogromna przemiana. Przewartościowałam wiele kwestii. Więc pewnie część postów zostanie usunięta. Potrzebuje odświeżenia. Będę wrzucać tutaj sporo fajnych rzeczy dotyczących nie tylko urody ,ale i mnie osobiście. Pokażę Wam fajne miejsca , dobre jedzenie i wszystko co będę uważała za godne uwagi i polecenia. A więc trzymajcie się cieplutko a ja uciekam planować kolejny wpis <3. 



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...