Obserwatorzy

czwartek, 23 maja 2013

Jak uchronić się przed zbieractwem - PALETKI

Cześć Dziewczyny!
Dzisiaj trochę opowiem Wam o moich odczuciach związanych z paletkami. O tym których unikać i o tym w jakie najlepiej się zaopatrzyć.

Pewnie nie jedna z Was już wie i przyłapała się na tym jak kupowanie uzależnia. Najgorsze że kupujemy to z czego później nie korzystamy. Ja dałam się złapać w pułapkę w temacie cieni do powiek. Zatraciłam się totalnie. Zawsze miałam wymówkę ''bo jest okazja'' niż to że faktycznie potrzebowałam. Okazji przybywało i moje zbieractwo się poszerzało. W cienie pojedyncze zaopatrzony był mój cały koszyk a nie były jakieś super hiper,były marne jeżeli patrze na to z dzisiejszej perspektywy. Po pewnym czasie stwierdziłam ,że pora się obudzić i zejść na ziemię. Pozbyłam się wszystkiego do czego nie zaglądałam przez co najmniej pół roku. Zostawiłam tylko to co naprawdę potrzebuje i to co przyda mi się przy makijażach dla klientek. Ale dopiero zdałam sobie ze wszystkiego sprawę po kupieniu paletek ze sleek które okazały się strzałem w dziesiątkę. Od tamtej pory zaczęłam wszystko przekładać bardziej na jakość nie na ilość,ale musiałam sama do tego dojść metodą prób i błędów.Dopiero w ''praniu'' wychodziło czego mam unikać a co jest warte uwagi. W dodatku czyszczenie tego wszystkiego zajmowało mi mnóstwo czasu. Nienawidzę brudnych kosmetyków, pokruszonych, poodciskanych paluchami. Ze wstydu bym się spaliła gdyby któraś z klientek u mnie coś takiego zobaczyła. Z ręsztą sama bym tego do ręki brzydziła się wziąć. A więc w przełożeniu na higienę i porządek oraz jakość oddanie zbędnej kolorowki było świetnym pomysłem:).  Ciężko było ale musiałam zrobić krok. Co prawda i tak jest tego dużo.Do pokazania Wam wybrałam to z czego staram najczęściej się korzystać i to co lubie,ale jest już lepiej:). 

Gdybym nie interesowała się makijażem to pewnie zostałabym z jedną palętką. A więc jeżeli nie szalejecie na co dzień z make up'em to mogę Wam doradzić że zamiast kupować tony pojedynczych cieni warto sie zaopatrzyć w dobrej jakości  paletkę ze swoimi ulubionymi kolorami , które zawsze będziecie miały pod ręką i fajną bazę.Unikajcie szalonych jaskrawych kolorów które Wam nie posłużą.
Świetnym rozwiązaniem jest paletka sleek-oh so specjal. Zrobicie nią fajne dzienne makijaze jak i idealnie nadające się na wieczór. Uważam ,że to najbardziej uniwersalna paletka którą powinna mieć każda kobieta. O wiele wygodniej mieć wszystkie kolorki w jednym pakiecie niż denerwować się poszukiwaniami w kuferku:).Można też skomponować własną paletkę od a do z samemu. Niektóre firmy sprzedaja cienie osobno do których można dokupić paletę ,więc wiecie że kolory na pewno będę trafione bo wybieracie je same. Jeżeli jednak lubicie się malować i poszaleć warto mieć paletkę sunset ze sleeka ma piekne letnie kolorki,mozna tez ich używać zamiast eyelinera do kresek i ma też najbardziej ze wszystkich paletek napigmentowaną czerń...Fajną też alternatywą są cienie z Beauties Factory 120 cieni... z tą paletką napewno nie będziecie się nudziły:)Na pewno będzie świetna dla początkujących.
Ważnie jest aby kosmetyki były czysciutkie i zadbane wtedy też fajniej się po nie sięga i można nacieszyć oko:).

A jak to u Was jest? Lubicie kupowanie bez namysłu czy raczej podejmujecie słuszne i przemyślane decyzje w tej kwestii?:)

20 komentarzy:

  1. U mnie z cieniami jest istne szaleństwo, kupuję, bo przecież je uwielbiam, jednak mam świadomość coraz częściej że zużywa się ich niewiele.
    Teraz zbieractwo przeszło na pędzelki, te już daty ważności nie mają więc czuję się po części rozgrzeszona.
    Zbieractwo opanowane już to kredki, szczególnie Gosh i swego czasu wszelakie grube.
    Podkłady w wersjach testerowych też swego czasu namiętnie kupowałam

    OdpowiedzUsuń
  2. swietnym pomysłem są też wkłady freedom system z Inglota. Można skomponować paletkę dobraną do danej osoby :)
    Oczywiście Sleek jest dobrą opcją :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem wiem ,właśnie teraz mam zamiar w inglota zainwestowac:)

      Usuń
  3. Bardzo przydatna notka:)Sprawdziłam sobie kolory z tej paletki sleek-oh so specjal w internecie i faktycznie są świetne, bardzo w moim guście, uwielbiam brązy i muszę w nią zainwestować. Gdzie zamawiasz swoje paletki ze sleeka? na allegro? Fajnie, że choć profesjonalnie się zajmujesz makijażem masz racjonalne podejście do kosmetyków:) Brawo! Ja staram się kupować to co jest mi potrzebne ale wiadomo czasem ulegam pokusom, bo wszystkie kosmetyki kuszą nas kobiety, swoimi pięknymi kolorami, opakowaniami a mówią, że to mężczyźni są wzrokowcami;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze zamawiam ze strony cocolita.pl i jak dotąd się nie zawiodłam więc polecam:)

      Usuń
  4. Miałam podobnie do Ciebie. Był taki okres, kiedy kupowałam bez namysłu i stawiałam na ilość. Ale moje nastawienie się zmieniło, kiedy natrafiłam, tak jak Ty na Sleeka. Teraz wolę odłożyc trochę kaski i kupić paletkę lepszej jakości ( np. 1 na miesiąc czy dwa) niż iś i kupować "badziewia" , które mi się później walają po pokoju. Jest mi teraz łatwiej to wszystko ogarnąć! Pood Twoim postem podpisuję się obiema rękami i nogami ;) Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. ja zawsze sie zastanawiam przed zakupem czy jest mi to potrzebne czy nie, nie lubie wyrzucac pieniedzy w bloto;/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nachomikowałam Sleeków;p

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja staram się wszystko przemyśleć ;)
    Mimo, że kocham makijaż nie jestem zbieraczem ;P
    Mam paletkę 120 kolorów której jestem wierna i zakupie dopiero nową jak mi się ta skończy ;)
    osobne cienie w innych opakowaniach mogę śmiało policzyć na palcach jednej lub dwóch rąk ;)

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam 5 paletek, i myślę że muszę już przystopować, bo sama nie wiem kiedy te cienie zużyję :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko najgorsze jest to ze przeradza sie to bardziej w kwestie chęci posiadania niz uytkowania hihi:)

      Usuń
  9. ja mam taki problem z kupowaniem lakierów do paznokci - co chwilę jakiś nowy, użyje kilka razy, a później leży i zasycha :(
    co do paletek, kiedyś nie miałam praktycznie żadnych cieni, bo malowałam tylko rzęsy. teraz mam paletę 120 cieni, bo chciałam mieć jak najwięcej różnych kolorów. jakość nie jest powalająca, ale dla mnie początkującej to był chyba najlepszy krok, bo co tylko sobie wymyśle mogę zmalować, a nie wala mi się pod domu tysiąc pojedynczych cieni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja swoja przygodę wlasnie tez zaczynalam od tej palety:)

      Usuń
  10. wow, a myślałam, że ja mam dużo paletek :D do dorastam Ci do pięt!

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie było długo, długo nic. Rok temu pojawiła się paleta Sephora. I tak zaczęło się moje malowanie. Jednocześnie też mania na kosmetyki, a cienie to już totalnie... :D

    glamdiva.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Jej, ile kolorów, ja póki co mam tylko jedną paletkę Sleek'a i trochę pojedynczych cieni, ale niedługo pewnie będzie ich coraz więcej ;)
    PS. Nominowałam Cię do TAGu Liebster Blog, mam nadzieję, że będziesz miała ochotę odpowiedzieć na niego ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja w sumie też używam tylko i wyłącznie paletek sleek'a i jestem z nich bardzo zadowolona :)
    Jeżeli chodzi o to czy staram się uchronić przed zbieractwem to myślę, że z ręką na sercu mogę stwierdzić że tak. Kiedy dostaje jakieś pojedyncze cienie od razu je komuś oddaje lub prezentuje a ze sleeka nigdy nie zrezygnuje :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zainteresowała mnie ta zółta paletka :) możesz zdradzić co to ??
    Pozdrawiam i muszę stwierdzić że świetny blog :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy oddany komentarz. Dajecie mi wiele motywacji:)
Odwiedzam każdego kto zostawia po sobie ślad:) Jeżeli spodoba mi się u Ciebie to na pewno zostanę na dłużej:).

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...