Obserwatorzy

czwartek, 2 maja 2013

Artego, Styling Tools, Sliding Smooth (Krem prostujący)

Artego, Styling Tools, Sliding Smooth (Krem prostujący).Do użytku profesjonalnego.


Krem prostujący firmy Artego z serii Styling Tools, dyscyplinuje włosy i zapobiega ich puszeniu się. Nadaje fryzurze ekstremalną gładkość, chroni przed gorącym powietrzem suszarki,prostownicą. Nie skleja fryzury i nie pozostawia śladów. Prostuje w sposób trwały (do pierwszego mycia). Przeznaczony do włosów falowanych cienkich lub naturalnych. Sposób użycia: Umyć włosy, lekko podsuszyć do stanu wilgotnego. Rozprowadzić małą porcję na całej długości włosów, np. grzebieniem. Wysuszyć przy użyciu szczotki lub prostownicy.
Idealny do wszystkich rodzajów włosów. Ułatwia i przyspiesza suszenie. Chroni przed gorącym powietrzem suszarki.
Zapobiega puszeniu się włosów. Preparat chroni przed wysoką temperaturą prostownicy.

 Cena: 35zł /100ml

 Już kiedyś tutaj wspominałam w pielęgnajach o tym produkcie. Teraz juz prawie jestem przy końcówce i mogę powiedziec o nim troszkę więcej. Czyli dodam mu wiecej pozytywów;).
Miałam już wiele produktów tego typu babylis itp... Jednak ten krem jest niezastąpiony. Idealnie otula nasze włosy, nie obciążając ich. Chroni przed czynnikami zewnętrznymi oraz przed gorącym powietrzem suszarki czy też przed wysoką temperaturą prostownicy. Włosy Szybciej schną z  zewnątrz ale zostają nawilżone od wewnątrz poprzez co wlosy mniej się przesuszają podczas stylizacji. Kremowa konsyscencja działa na włosy jak cudowny balsam. Włosy są mieciutkie i wyglądają zdrowo i przy dłuższym stosowaniu czuć że są nawilżone a nie przesuszone.
Oczywiście sam krem bez pomocy szczotki itp. nie sprawi że wlosy będą proste po samoistnym wyschnięciu. Trzeba jednak tej szczotki użyć czy prostownicy... Jednak efekt utrzymyje się bardzo dlugo. Włosy zostają proste aż do następnego mycia. Fajne jest to że kiedy wychodzimy na dwor kiedy jest dosyć wilgotno to włosy nadal są proste i nie robią się napuszone z czym zawsze miałam ogromny problem. No i przede wszystkim widoczna jest poprawa kondycji włosów. Preparat dziala na nie przy okazji jak naprawde dobra odżywka. Napewno zostane już przy tym kremie bo jeszcze nigdy nie trafiłam na nic lepszego:).
Jest bardzo wydajny...Używam go po każdym myciu a mam go od grudnia i jeszcze się nie skończył. Krem nadaje się również do kręcenia loczków:)To mój ulubiony kosmetyk do stylizacji włosów:)
  Polecam:)

Róż do policzków Avon - odcień Russet

Witam Was Kochane!

Dzisiaj chciałam troszkę napisać Wam o moim ulubieńcu jakim ostatnimi czasy jest róż z AVON'u w odcieniu Russet. Mam go od czterech miesięcy jednak używam dopiero od niedawna. Moja przygoda z nim zaczęła się od tego iż na początku bardzo spodobał mi się jego odcień.W  katalogu był to niby  fajny żywy koral a takie właśnie kolorki uwielbiam. Jednak nie kupiłam go od razu bo moje doświadczenia z tą firmą nie były najfajniejsze. W końcu gdy się zdecydowałam to rozczarowałam się tym co zobaczyłam na żywo. Prawdziwy jego kolor wpada w ciemny taki bardziej ceglasty. Stwierdziłam ,że nie będę w nim korzystnie wyglądac po czym wylądował od razu w pojemniku z rzeczami ,które czekaja na swoją kolej. Jednak kiedy zaczełam rozjsniac wlosy i szukałam makijażowych inspiracji zwróciłam uwagę że kobietki właśnie takich odcieni róży używają. Postanowiłam dać mu szansę. Żałuje ,że na starcie go skreśliłam bo efekty daje spektakularne. Bardzo pięknie podkreśla kości policzkowe, oczywiście utrzymuje się cały dzień do czasu demakijażu, podoba mi się to jak fajnie podkreśla delikatny makijaż,jest matowy i nie zawiera drobinek,kolor bardzo mnie pasuje. Trzeba uważać jednak z aplikacją bo można nałożyć go za dużo... Te dziewczyny ktore mają lekką rękę napewno będą zadowolone. Na chwile obecną to mój numer jeden:). 


Kupiłam go dawno więc ceny nie pamiętam ale kosztuje chyba w granicach 25-30 zl? Produkt naprawdę godny polecenia i jak na róż przystało bardzo wydajny. Więc warty zainwestowania:)


A tak wygląda na skórze... Znajdziecie go również na moich wcześniejszyh makijażach:)

A Wy macie swój ulubiony róż?

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...