Obserwatorzy

wtorek, 30 kwietnia 2013

ALTERRA emulsja do ciala trawa cytrynowa i morela.

 
O Firmie Alterra od jakiegoś czasu jest dosyć głośno więc napewno ta marka nie jest Wam obca:).
Ja się skusiłam swojego czasu na szampon i na emulsję do ciała ,która dzisiaj wystąpi w roli głównej.

Emulsja nie zawiera syntetycznych barwników i sztucznych zapachów. W jej składzie nie znajdziemy też silikonów, parafiny i innych związków olejów mineralnych. Składniki organiczne pochodzą z ekologicznych upraw, a zapach zawdzięczamy naturalnym olejkom eterycznym.
Na początku podczas aplikacji emulsja wydawała się tempa i miałam wrażenie że nigdy się nie wchłonie po czym idealnie stopiła się ze skórą więc byłam w lekkim szoku oczywiście pozytywnie...bo sie mazala i mazala i nagle pieknie się wchlonela.No ale nie bez powodu nazywa się emulsją.One to do siebie mają ,że troszkę trzeba się napracować podczas jej nakladania:). Produkt fajnie nawilża i bardzo długo czuje się to nawilżenie za co ogromny plus. Co do zapachu to jest bardzo słodka i przypomina mi te kolorowe cukierki pudrowe... Stosuje ją więc zależnie od nastoju... raz mam dzień ,że kocham ten zapach gdzie kolejnego dnia poprostu nie mogę go znieść. Trzeba przyznać że jest bardzo intensywny i utrzymuje się przez wiele wiele godzin. Można ją śmiało używać po depilacji ,jest bardzo delikatna i nie podrażnia. Nie mam żadnych uwag i na pewno jeszcze nie raz zagoszczą u mnie produkty z alterry.

 

A jaki Wy kosmetyk z Alterry byście mi poleciły?:)

UDANEJ MAJÓWKI KOCHANE:*



Olejek mineralny - Avon

Olejek mineralny ze złotymi drobinkami.
Nie będę tutaj pisać co obiecuje nam producent gdyż Avon nigdy nie rozpisuje się co do produktów.
A więc przejdźmy od razu do mojej opini. 
Pierwszym dla niego plusem jest to że ma atomizer więc wygodnie można go aplikować bez wymazania i upaćkania butelki. Skóra po nim wygląda bardzo fajnie i promiennie. Podoba mi się również to ,że jednak te drobinki nie są wogóle widoczne tylko nadają naturalnego blasku. I tutaj plusy się kończą. Olejek nie nawilża a wręcz wysusza skórę, w czasie aplikacji pierwsze co dało mi po nosie to zapach alkoholu a to już bardzo duży minus. Zapach alkoholu jednak szybko się ulatnia i zostaje nam fajny delikatny zapach olejku. Jednak ten skladnik po dłuższym czasie stosowania robi swoje. Skóra na początku wygląda fajnie jak to napisałam wcześniej jednak z każdą aplikacja robi się coraz bardziej tępa i szorstka. Kolejny minus to rowniez atomizer ktory napisalam tez w pozytywach, tak samo jak wygodnie to tak samo niepaktycznie. Trzeba dokładnie umyć kafelki w łazience po aplikacji bo można nieźle się po nim przejechać bo po psiknieciu rozpyla się dosłownie wszędzie. Jak na razie stoi i czeka na swoją kolej. Na pewno wiecej nie sięgne po tego typu produkty. A aplikować to chyba go sobie będę od czasu do czasu żeby nadać skórze blasku na jakichś tam wyjazdach hehe bo w domu można się depresji przy nim nabawić i nogi na podłodze połamać:P. Dodam tylko ze aplikacja na rekę i rozprowadzenie się nie sprawdziła bo i tak później się ślizgałam. W dodatku po kilku godzinach zaczyna swędzieć mnie po nim skóra. Jak dla mnie to nieudany kosmetyk...

Cena to chyba ok 14-15zł? Nie pamiętam...
Pojemność : 150ml

A Wy polubiłyście się z tym olejkiem? Może macie lepze opinie od mojej:)?

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Makijaż w stylu Francuskim.


Perfekcyjny(hehe moj taki nie jest:P), klasyczny, zawsze na czasie. Ten piękny i stylowy makijaż charakteryzuje się wyraźnym, pierwszoplanowym makijażem ust na jaśniejszym tle podkładu i naturalnym makijażem oczu. Niby lekki, a jednak klucz jego piękna tkwi w dopracowaniu każdego szczegółu...u mnie jednak usta nie są mocną stroną szczególnie te moje niesforne...nie chcą dać się idealnie pomalować:P.

Uwielbiam mocno podkreślać usta kiedy nie skupiam się na oku. A Wy lubicie swoje usta wystwiać na pierwszy plan?




piątek, 26 kwietnia 2013

Ocet jabłkowy


Ocet jabłkowy powstaje w wyniku fermentacji dojrzałych jabłek. Wykorzystuje się jabłka bardzo słodkie, zawierające dużo soku i cukru, od którego uzależniony jest proces fermentacji. Zawiera mnóstwo witamin, m. in. A, B1, B2, B6, C, E, i minerałów, np. żelazo, potas, miedź, wapń, magnez, fosfor i krzem. Działa zbawiennie na nasz organizm zarówno od wewnątrz, jak i od zewnątrz.

Moja przygoda z octem zaczęła sie już dawno kiedy to moje włosy często przechodziły zabiegi rozjaśniające. Ocet pięknie domyka łuski włosów, przez co włosy są mniej podatne na zniszczenia,jeżeli włosy są farbowane to nie wypłukuje koloru,odżywia je,dodaje blasku, pomaga w walce z łupieżem,włosy mniej sie przetłuszczaja,zmywa z włosów resztki szamponu i innych kosmetyków...Stwarza kwaśne środowisko, które nie sprzyja "złym" bakteriom (drożdżakom itp.). Zniszczone włosy bardzo szybko odzyskują swoją kondycję.
Produkty do pielęgnacji włosów o odczynie zasadowym (pH > 7) działają przeciwnie - rozpulchniają włos umożliwiając dokładne oczyszczenie (szampon), wniknięcie barwników (farba) i substancji odżywczo-nawilżających (maska) do wnętrza włosa. Dlatego warto na sam koniec pielęgnacji stosować lekko zakwaszającą płukankę, która domknie łuski, a więc wszystkie pożyteczne składniki zostawi w głębi włosa :) 
 Pamiętajcie jednak że najważniejszy jest umiar. Zbyt intensywne zakwaszanie włosów może skończyć się przesuszeniem a nawet spaleniem! Lepiej zakwasić włosy roztworem o niższym niż wyższym stężeniu, szczególnie, gdy mamy włosy suche lub skłonne do przesuszania. optymalne pH dla włosów i skóry głowy mieści się w przedziale <4,5 ; 5,5>.

Może zacznę od tego jak wygląda mój cały zabieg mycia głowy... Ważne jest aby włosy myć w ciepłej wodzie a nie zimnej.Mitem jest to jeżeli słyszałyście inaczej. Pod wpływem ciepła otwiera się łuska włosa dzięki czemu włosy dobrze się umyją oraz wchłoną wszystko to co najlepsze z odżywki czy maski. Więc myję włosy dosyć ciepłą wodą bo taką uwielbiam, splukuje taka wodą tez szampon.Następnie  nakładam maskę czy odżywkę chwilkę odczekuje i przygotowaną płukanką z 1,5 litra letniej wody i łyżki stołowej octu jabłkowego płucze swoje włosy i juz nie robie nic więcej. Letnią wodę warto użyć jednak właśnie na koniec co też jak ocet sprzyja zamknęciu łuski więc to co najlepsze zostaje w naszych włosach:). Mam obecnie włosy rozjaśniane i nie boje się robić tego typu zabiegu bo proporcje octu sa naprawde male a wlosy naprwde odżyły po ściągnęciu koloru,są sypkie a nie sianowate a właśnie takie odrazu po zabiegu były... Więc dziewczyny nie bójcie się octu ,tylko róbcie wszystko z głową:)

A może i wy też już macie z nim fajne doświadczenia?

A już niedługo przyszykuje dla Was rozdanie... Jesteście chętne na mały konkursik?:)

sobota, 20 kwietnia 2013

Masło nawilżające Planet Spa

Planet Spa masło do ciała ze śródziemnomorską oliwką z oliwek i kwiatem pomarańczy

Właściwości: Główny składnik tego kosmetyku to mikrokapsułki z oliwą z oliwek, które nawilżają skórę i sprawiają, że jest miękka i gładka.
Kremowe masło do ciała zapewni skórze jedwabistą miękkość, gładkość oraz 24-godzinne nawilżenie. Kosmetyk przynosi natychmiastowe ukojenie nawet bardzo suchej skórze. Po zastosowaniu skóra będzie dogłębnie odżywiona, jędrna i pełna energii. Swoje dobroczynne działanie masło zawdzięcza formule opartej na bazie naturalnych składników. Oliwa z oliwek, wchodząca w skład produktu, właściwie zadba o utrzymanie odpowiedniego poziomu nawodnienia skóry. Natomiast ekstrakt z kwiatu pomarańczy, wykazując działanie odświeżające i łagodzące, zagwarantuje skórze przyjemne uczucie komfortu i świeżości. Regularne stosowanie produktu widocznie poprawia kondycję skóry, a także przywraca jej młodszy wygląd. Zaletą delikatnie pachnącego masła jest również jego bogata, szybko wchłaniająca się konsystencja. 

Piszę o tym produkcie ponieważ jest to jedyny nawilżający specyfik do ciała ,który naprawde to ciało nawilża. Mam skóre atopową więc kiedy mam te gorsze dni używam emolientów bądź olejków ale forma balsamów ,mleczek czy maseł jest bardziej komfortową formą na codzień.
Zacznę od tego iż maslo ma bardzo fajną gęstą jednak lekką konsystencję. Nie wchłania się aż tak szybko jak zapewnia to producent jednak dla mnie to z jednej strony plus.  Maslo zostawia na skórze fajną delikatną powłoczkę ,która sprawia ,że ta skóra długo jest nawilżona i się to czuje. Gdyby szybko produkt się wchłanial to pewnie znowu skóra byłaby z zewnątrz sucha i musiałabym dokładać kolejne warstwy. Przetestowałam już wiele podobnych produktów jednak ten u mnie sie sprawdził najlepiej. Co prawda mam mieszane uczucia co do AVONU... Kolorówka nie spisuje się najlepiej jednak kosmetyki do ciała czy perfumy dają radę. Moja skóra po tym produkcie jest mięciutka i gladka jak aksamit i bardzo ukojona.Co do zapachu to na początku wydawal się być dziwny, kojarzył mi się z anyżem jednak teraz go uwielbiam:). Napewno jeszcze nie raz go zakupię. 

+ zapach - idealna kompozycja oliwek z kwiatem pomarańczy
+ wydajny
 + konsystencja
+ bardzo dobrze nawilża i wygładza skórę
+ nadaje się do użycia po depilacji
+ opakowanie pozwala na wydobycie resztek
+/- cena na promocji jest do przełknięcia  


A Wy lubicie kosmetyki z Planet Spa?

piątek, 19 kwietnia 2013

Olejowanie włosów.


Olej arganowy to najlepszy przyjaciel zadbanych, błyszczących włosów. Marokańskie kobiety wcierają go w całe pasma jak odżywkę i na własne oczy przekonałam się, że efekt bije na głowę wszystkie specjalistyczne kosmetyki z salonów fryzjerskich. Aplikowany na końcówki zapobiega rozdwajaniu, zaś wmasowywany w skórę głowy poprawia żywotność i stan włosów.
W Polsce można dostać zarówno czyste olejki w wersji nieprzetworzonej, jak i szereg kosmetyków opartych na olejku arganowym.


Olej arganowy, jeden z najbardziej cenionych olejów na świecie, zwany "złotem Maroka" zdobył niezwykłe uznanie we współczesnej medycynie i kosmetologii. Pozyskiwany jest z owoców arganowca, metodą tłoczenia na zimno.
Bogactwo oleju arganowego to przede wszystkim unikalny skład - zawiera wyjątkową kompozycję kwasów tłuszczowych, które mają właściwości stymulujące wewnątrzkomórkowy proces dotleniania, przywracającej ochronę hydrolipidową oraz gwarantują dostatecznie nawilżenie skóry. Poza tym ma działanie antyzmarszczkowe i spowalniające proces starzenia się skóry, które wynika z wysokiej zawartości witaminy E, będącej jednym z najsilniejszych przeciwutleniaczy oraz działającej nawilżająco.
Zastosowanie oleju arganowego jest niezwykle szerokie. Możemy go stosować do kuracji odżywczych i wzmacniających włosy, używać na skórę twarzy i ciała, aby ją ujędrnić i zredukować zmarszczki, a jednocześnie zapewnić jej odpowiednie nawilżenie. Świetne rezultaty daje też w kuracji kruchych i łamliwych paznokci i pielęgnacji skórek wokół nich. Stosowany jest również z powodzeniem na rozstępy i blizny, gdyż zmniejsza ich widoczność, wzmacnia i uelastycznia skórę. Pomaga pozbyć się przesuszeń, drobnych krostek np. na skórze ud lub ramion, które często mamy w zimie.
Olej arganowy pachnie dosyć wyraźnie i charakterystycznie. Bardzo szybko się wchłania bez tłustego, lepiącego filmu na skórze.

 Ja właśnie oprucz podstawowej pielegncji postawiłam również na olejowanie. Nie robie tego często ale tak dwa lub trzy razy w miesiącu. Zaczęłam rozjaśniać włosy więc nawilżenie to teraz podstawa. Po oleju włosy są miekkie jak jedwab,sypkie i zdrowe.
Zawsze mialam mieszane uczucia co do tego typu zabiegów ale dla dobra moich włosów od czasu do czasu się o to pokusze bo jednak efekty są:). Nie lubie tego calego nakładania na włosy oleju ,ale działa więc to się liczy.

A Wy jakie macie z nim doświadczenia:)?
  

czwartek, 18 kwietnia 2013

Od StylePit:)


Ostatnio nawiązałam współpracę ze StylePit.pl
Dostałam bon na zakupy na kwotę 110zł i mogłam wybrać sobie to co chciałam. I wydaje mi się ,że taka forma współprac jest najlepsza. Fajnie jest zrecenzować to co się lubi.
Bardzo spodobał mi się miętowy sweterek więc pomyślałam ,że muszę go mieć. Kosmetyków kolorowych mam już tak dużo że skromnie wybrałam tym razem tylko tą jedną mała paletkę fioletów z NYX. Jest mi niezmiernie miło za taki podarunek:). Sweterek jest świetnej jakości i bardzo bardzo mięciutki:). Ludzie są na poziomie. A współpraca i kontakt to po prostu sama przyjemność:)
Recenzja paletki z makijażem już niebawem:)



środa, 17 kwietnia 2013

Odżywka do włosów - JANTAR


Cześć Kochane! 
Wiem ,że wiele z Was ma problem z wypadaniem włosów. Jedne z nadmiernym drugie z umiarkowanym ale jednak problem jest. Dzisiaj przychodzę do Was z postem ,który może Wam pomóc. Mowa tutaj o odżywce z FARMONY- JANTAR.

Najpierw kilka słów od producenta:
Zawiera biologicznie czynne substancje stymulujące porost włosów, aktywny wyciąg z bursztynu, d'panthenol oraz witaminy A, E, F, H. Systematycznie stosowana poprawia metabilozm i dotlenienie cebulek włosów, regeneruje i łagodzi podrażnienia. Włosy stają się wyraźnie grubsze, lśniące i odporne na uszkodzenia. Odżywka zapobiega rozdwajaniu włosów i chroni przed szkodliwym wpływem środowiska i słońca.

Skład: Aqua, Propylene Glycol, Glucose, Calendula Officinalis Extract, Chamomilla Recutita Extract, Rosmarinus Officinalis Extract, Salvia Officinalis Extract, Pinus Sylvestris Extract, Arnica Montana Extract, Arctium Majus Extract, Citrus Medica Limonum Extract, Hedera Helix Extract, Tropaeolum Majus Extract, Nasturtium Officinale Extract, Amber Extract, Disodium Cystinyl Disuccinate, Panax Ginseng, Arginine, Acetyl Tyrosine, Hydrolyzed Soy Protein, Polyquaternium-11, Peg-12 Dimethicone, Calcium Pantothenate, Zinc Gluconate, Niacinamide, Ornithine Hci, Citrulline, Glucosamine HCI, Biotin, Panthenol, Polysorbate 20, Retinyl Palmitate, Tocopherol, Linoleic Acid, PABA, Triethanolamine, Carbomer, Parfum, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Methyldibomo Glutaronitrile, Dipropylene Glycol, Limonene, Linalool
Cena: 10zł / 100ml 

Napewno wiele z Was o niej czytało i pewnie też wiele już ją przetestowało. Jednak są osoby które jeszcze nie wiedzą o tym złotym środku. Ja sama buszując po forach internetowych ,blogach przeczytałam wiele pozywtywnych opini na temat tej odżywki. Ostatnio co prawda kondycja moich włosów już po zimie wróciła do normy nie mniej jednak zawsze włosy zostawały czy to w odpływie po umyciu czy też na szczotce. A wiec sięgnęłam po tą odżywkę. Już od samego początku zrobiła na mnie duże wrażenie. Po wtarciu włosy były puszyste i poprostu optycznie miałam ich ogrom. To wiec taki pierwszy plus przy początkowym wcieraniu w skóre głowy. Nie liczyłam że jakimś magicznym cudem włosy po pierwszej aplikacji przestaną wypadać. Aplikacje powtarzałam codziennie wsmarowując w skalp przy suchych włosach. Odżywka ich nie obciąża więc wystarczy je pózniej związać w koka lub w kitke:). Pomaga wręcz zniwelować przetłuszczanie się skóry głowy. A jezeli chcemy wsmarować ją we włosy na całej długości to warto to zrobić po umyciu.
Po tygodniu już zauważyłam ,że już naprawde minimalna ilość włosów zostaje na szczotce a podczas mycia nie wypadaja prawie wcale. To nie żart.... sama byłam w ogromnym szoku. Nałykałam już się tylu suplementów , soki odżywcze to piłam dzień w dzień jednak prawdziwą różnicę zobaczyłam dopiero teraz po zastosowaniu tej wcierki. Duże znaczenie pewnie miał fakt że odżywka bardzo dotlenia cebulki. Jeszcze za wcześnie aby zauważyc baby hair ,ale jak dla mnie to widzę ogromną różnice już własnie teraz. Moje włosy maja to do siebie że kiedy znjduje złoty środek to reagują natychmiast. Więc chyba tego było im trzeba:). Co do wydajności produktu to chyba zależy to od gęstości naszych włosów ,długości. Natomiast za taką cenę produkt mogę kupować nawet co tydzień. Jestem bardzo zadowolona z zakupu i żałuje tylko że nie sięgnęłam po nią dużo wcześniej.



A czy Wy już miałyście do czynienia z tą wcierka? Jaka jest Wasz opinia?

wtorek, 16 kwietnia 2013

Wiosna...

Jeżeli jesteś blondynką o jasnej cerze i masz jasną tęczówkę użyj cieni w kolorach oranżu. Zobaczysz jak kolory pięknie podbiją kolor Twoich oczu:)

Dzisiaj właśnie taki makijaż zaproponowałam mojej Kasi... Powiedzcie czy Wam się podoba:)



Kosmetyki których użyłam:

Serum nawilżające - Nuxe
Podkład Loreal True Match - nr w4 + Podkład dermacol - nr 208 (dzieki połączeniu tych podkładów uzyskałam idealny odcien)
Puder pyłkowy - Oriflame - Beauty Studio Artist
Korektor - Wibo
Cienie Sleek - Respect
Paletka Do brwi - Avon
Róż - Avon
Pomadka - Avon - Sunset
Baza po cienie - Virtual
Paletka Sleek - Respect
Tusz - Rimmel



sobota, 13 kwietnia 2013

Spa Kosmetyki

Ostatnio dostałam paczuszkę z próbkami od Spa Kosmetyki.
Ofertę sklepu tworzą mydła naturalne, kosmetyki do kąpieli,
kosmetyki pod prysznic, kosmetyki do pielęgnacji ciała oraz kosmetyki
i akcesoria do aromaterapii.
Cały czas poszerzają wachlarz kosmetyków, są wśród nich
m. in. jedyne na rynku kosmetyki ozonowe, kosmetyki z masłem
shea, kosmetyki borowinowe, kosmetyki arganowe, i wiele innych.
     
Wszystkie kosmetyki wyprodukowane zostały z naturalnych składników
według własnych, unikalnych receptur, posiadają odpowiednie atesty
i certyfikaty dopuszczające je do obrotu w całej Unii Europejskiej.

Do produkcji nie używają parabenów, olejów mineralnych i ich pochodnych,

kosmetyki nie są testowane na zwierzętach.
Wypróbowałam narazie mydełka i jestem zachwycona. Najbardziej urzekł mnie zapach. Mydełka mają bardzo fajną konsystencję i uprzyjemniają kąpiel po czym skóra jest fajnie nawilżona. Z kremami narazie wole poczekać ale pełną wersję mydełek napewno kupie nie raz!:)
 

piątek, 12 kwietnia 2013

Mus do ciała.



Pielęgnacyjny mus do ciała o aromacie tuberozy i jaśminu

Lekki, beztłuszczowy, odżywczy preparat zawierający wyciąg z malwy i olejki z kiełków pszenicy.

Dzięki lekkiej konsystencji kosmetyk łatwo wchłania się w skórę, chroniąc ją i nawilżając.
Mus przeznaczony jest do codziennego stosowania dla każdego rodzaju skóry.
Okrężnymi ruchami wmasuj mus w skórę ciała. Stosuj codziennie, aby uzyskać efekt gładkiej i zadbanej skóry.


Mus jest dość drogi bo kosztuje 107 zł więc 
dzisiaj będę się kierować właśnie jego jakością w stosunku do tego ile musimy za niego zapłacić. Na początek powiem ,że bardzo spodobało mi się to jak został zapakowany w piękny kartonik który kusi oko. Druga rzecz to prosta przeroczysta butelka z fajnie zaprojektowaną i wygodną pompką.Jeżeli chodzi o sam produkt to nie mam nic do zarzucenia. Mus przepięknie pachnie, jego zapach utrzymuje się na mojej skórze nawet do czterech godzin a to bardzo długo. Jest lekki ,wspaniale się rozprowadza ,szybko się wchłania i niby same zalety ale jednak jest  małe ''ale'' a moze nawet duże.
Wogole nie czuje zeby produkt nawilżał a za taką cene nawilżenie jest priorytetem. Skóra oczywiście odbija blask jakby to niby była nawilżona ale niestety jest szorstka w dotyku co nawet przeczy z naturalnym stanem rzeczy...bo normalnie moja skóra nie jest szorstka...a po tym musie była nieprzyjemna.Jednak po 30 minutach chropowatość zniknęła i była w takim stanie jak przed aplikacją, nawilżone jednak miałam tylko ręce ale to pewnie dlatego że mocno i czesto je nawilżam.  I teraz pytanie czy warto jest przeznaczyć na niego aż tyle pieniędzy? Jeżeli stawiacie przede wszystkim na luksus i przyjemność bo naprawde aplikacja i
ten zapach to raj dla duszy, to można sobie na niego powolić. Jeśli jednak ważna jest dla Was pielęgnacja i nawilzenie to napewno znajdziedziecie setki innych balsamów bardziej nawilżających i to za grosze. Może efekt też jest taki bo produkt jest beztluszczowy i dlatego czuje sie bardziej jakbym nałożyła serum? Dostalam ten produkt do przetestowania od portalu URODA I ZDROWIE za co jestem bardzo wdzięczna bo produkt sam w sobie jest naprawde klasą a ten unoszący się zapach przez tyle godzin to poprostu poezja ale to tylko tyle. Mi osobiście szkoda byloby wydać tyle pieniędzy na produkt przeznaczony do ciała...Jednak cieszę się że mogłam go przetestować:) Może on poprostu się tak zachowuje i to nie jest jego wada? Jednak ja oczekuje od takiego produktu więcej.Tak sobie pomyślalam ze ten produkt może być świetnym rozwiązaniem w takich sytuacjach kiedy chcemy szybko się wykąpać ,nabalsamować ubrać i wyjść. Wiele balsamów poprostu wchłonie w nasze ubrania a nie w skóre. Więc ten mi akurat się idealnie przyda na lato. Fajnie będzie wziąć prysznic ubrać się i planować dalej dzień nie czekajac aż mus wchłonie bo ten robi to momentalnie i przy tym tak wspaniale świeżo pachnie:) Więc powiem tak. Miło jest przetestować sobie taki ekskluzywny produkt jednak wiem że za taką cenę mogłabym znaleźć lepsze. Ten nie jest zły bo jest fajny ale nie najleszy. Oczekiwałam może zbyt wiele?

250ml
cena:107zł




A Wy dziewczyny macie coś z tej serii? A może macie ten produkt i jesteście innego zdania? Jeśli tak to piszcie:)

czwartek, 11 kwietnia 2013

Dzisiaj o jedzonku...

Chyba nie muszę tutaj pisać jak ważne jest to co jemy. Codzienna dieta nie tylko ma wpływ na nasz organizm ale także wygląd zewnętrzny. Więc jeżeli mamy problem ze skóra , cerą ,wypadaniem włosów, czy też łamliwością paznokci to może zamiast tysiaca kremów, maseczek,odżywek warto też pomyśleć o tym aby wsperać nasz organizm od środka?Tutaj tkwi właśnie cały sekret. Pamiętajcie że zdrowa dieta to także ładna figura. Więc nie musimy się głodzić czy liczyć kalorie. Ważne jest to aby to były zdrowe kalorie. Czasami czytam inne blogi i natykam się na to ze dziewczyny np. pożywny jogurt czy banana zamieniaja na malutkiego batonika i mysla ze skoro liczba kalorii jest bardzo przybliżona to nie będzie miało to złego wpływu. Błąd! Jogurt nie pójdzie nam w boczki a czekolada niestety ale zostawi po sobie pamiątkę. W dodatku nasz organizm będzie musiał wyprodukować tyle insuliny że może to mięc później swoje konsekwencje:wypryski itp. Wystarczy wyrobić sobie zdrowy nawyk a nie katowac się chwilowymi dietowymi głodówkami i zapewniam że już Wam taki zostanie bo będzie jadły to co lubicie. Wystarczy tylko złe produkty zastąpić tymi bardziej wartościowymi:) Dzisiaj przygotowałam dla Was mój przykładowy dzień posiłków. Oczywiście codziennie menu jest inne wiec powiem też co czym zastąpić:)

A więc na początek:Śniadanie


Przyznam się bez bicia że nie lubie jeść śniadań a to tak naprawde najważniejsza część naszego dnia. Niektórzy myśla że będą mogłi sobie nadrobić zaoszczedzone kalorie co nie prowadzi do niczego dobrego.W polowie dnia będziemy osłabieni i nie będziemy mogli się dobrze skoncentrować. A w głowie będzie się roiło od myśli batonikowych i pączkowych:P.Niski poziom glukozy we krwi sprawia, że nasz mózg "szaleje", a samopoczucie jest fatalne. Po czym rzucamy się na jedzenie. Więc mniej jednak staram się cos rano zjeść...małego ale zawsze coś. Dzisiaj było to pieczywo pełnoziarniste z sałatą i jajkiem... + czarna kawa na dobre rozpoczęcie dnia.

Jedz jajka. Nie tylko dlatego, że są zdrowe, ale też ze względu na dużą zawartość pełnowartościowego białka. Jajka sycą na długo, a to sprawia, że w ciągu dnia zjemy mniej. Potwierdzają to badania - po zjedzeniu jajka poziom greliny, hormonu pobudzającego uczucie głodu, jest znacznie wyższy niż po śniadaniu bogatym w węglowodany. Pamiętaj o tym, że niemal połowa białek jaja znajduje się - razem z innymi składnikami odżywczymi - w żółtku. Dlatego jajka jedz w całości. Idealne śniadanie dla odchudzających się to np. 2 jajka na miękko z połową grahamki.

Proponuje też twarożki ,oczywiście pieczywo z pełnego ziarna, warzywa, pasty łososiowe z duzą ilością natki pietruszki,owsianka z mlekiem,zółty ser itp:)

Drugie śniadanie:

 Jeżeli jesteście na ściślejszej diecie to pamiętajcie że nie warto rezygnować z owoców a wyznaczyć godziny ich spożywania. Polecam Wam aby jeść je do południa

Dzisiaj przygotowałam jogurt naturalny z bananem, malinami i polewą z musu malinowego dodałam również imbir. Pamiętajcie że dodawanie do posiłków przypraw rozgrzewających:imbiru,cynamonu, pieprzu cajene,chili w malych oczywiście ilościach ma duży wpływ na naszą przemianę materii.

Obiad:
Na obiad przygotowałam zapiekaną rybę (dorsza) z sosem jogurtowo koperkowym, buraczkami bo buraczki najbardziej mi smakują z rybką oraz  gotowanymi ziemniaczkami.



Rybę możecie również zastąpić filetem z kurczaka bądź indyka... Zamiast ziemniaków możecie podać kaszę a buraczki zastąpić bukietem surówek.

Kolacja:
Na kolacje zawsze wybieram coś lekkiego. Dzisiaj jednak tak lekko nie było ale ważne że syto. Chodzę dość późno spać więc taka kolacja o 19 nie jest gzechem a dobrze się najeść aby w nocy nie podjdać:).
Filet z kurczaka w panierce owsianej na sałacie z pamidorami i sosem jogurtowo-miodowym do tego świeży sok z sokowirówki z jabłek, selera naciowego i sokiem z cytryny(dla soków już poświęciłam jedna notkę więc możecie do niej wrócić). Dla odchudzających taki sok polecam do sniadania:)


 Szczerze powiem że nigdy nie przechodziłam diet ale zamiana produktów np. śmietany na jogurt naturalny,wiele zmieniło w moim życiu i to mi wystarcza czy np.zrezygnowałam ze smazenia itp. . Nie chce sie odchudzać tylko dobrze się z sobą czuć:).Od czasu do czaszu można sobie pozwolić na coś dłodkiego ale również zdrowego. Jest tu mój tylko przykładowy jeden dzień który chciałam Wam opisać na szybko. Brakuje tu podwieczorka zjadłam orzechy i kilka suszonych owocków. Warto też je jeśc.Uwielbiam też ciasta:)
Nie zapominajcie aby pić też dużo wody!
Zachęcam również do codziennych ćwiczeń:) 

A wy jak odżywiacie się na codzień. Liczycie kalorie czy bardziej zwracacie uwage na produkty a moze jesteście łasuchami i jecie wszystko? Ćwiczycie?:)

Nie jest to blog kulinarny więc nie wyjeżdzalam z przepisami ale chciałam abyście wiedziały o mnie co nie co:)

Jakie cenne składniki znajdziesz w rybach? 

  • Białko - jest ono równie wartościowe, jak to pochodzenia zwierzęcego. Ma w składzie wszystkie aminokwasy egzogenne niezbędne do budowy tkanek. W 100 g ryby jest od 6 do 19 g (zależnie od gatunku). Przyswajalność białka ryb wynosi aż 97 %.
  • Fosfor - budulec kości i szkliwa zębów, uczestniczy w metabolizmie tłuszczu i białek. Niezbędny do wzrastania i funkcjonowania komórek.
  • Żelazo - konieczny do wytwarzania hemoglobiny (czerwonego barwnika krwi) i dostarczania tlenu wszystkim komórkom organizmu.
  • Magnez – jego niedobór sprzyja problemom z sercem, arytmii, nadciśnieniu. Powoduje zawroty głowy, drgania powiek, skurcze mięśni, drętwienie kończyn. Pierwiastek wpływa na pracę układu nerwowego, decyduje o nastroju, zdolności koncentracji.
  • Wapń (pod warunkiem, że ryby są zjadane ze szkieletem) – budulec kości i zębów, reguluje działanie hormonów i układu nerwowego, zapewnia właściwą krzepliwość krwi.
  • Selen - działa przeciwmiażdżycowo i przeciwnowotworowo.
  • Witaminy A, D i E - zapobiegają tworzeniu się wolnych rodników, odpowiadających m.in. za spadek odporności i złą pracę układu nerwowego.
  • Witaminy z grupy B - ważnych dla metabolizmu komórek (warunkujący ich wzrost i rozmnażanie).
  • Witamina D – decyduje o stanie kości.
  • Jod - konieczny do prawidłowej funkcji tarczycy.


http://www.mowimyjak.pl/zdrowie/choroby_i_profilaktyka/dlaczego-warto-jesc-ryby,96_35529.html

Jakie cenne składniki znajdziesz w rybach? 

  • Białko - jest ono równie wartościowe, jak to pochodzenia zwierzęcego. Ma w składzie wszystkie aminokwasy egzogenne niezbędne do budowy tkanek. W 100 g ryby jest od 6 do 19 g (zależnie od gatunku). Przyswajalność białka ryb wynosi aż 97 %.
  • Fosfor - budulec kości i szkliwa zębów, uczestniczy w metabolizmie tłuszczu i białek. Niezbędny do wzrastania i funkcjonowania komórek.
  • Żelazo - konieczny do wytwarzania hemoglobiny (czerwonego barwnika krwi) i dostarczania tlenu wszystkim komórkom organizmu.
  • Magnez – jego niedobór sprzyja problemom z sercem, arytmii, nadciśnieniu. Powoduje zawroty głowy, drgania powiek, skurcze mięśni, drętwienie kończyn. Pierwiastek wpływa na pracę układu nerwowego, decyduje o nastroju, zdolności koncentracji.
  • Wapń (pod warunkiem, że ryby są zjadane ze szkieletem) – budulec kości i zębów, reguluje działanie hormonów i układu nerwowego, zapewnia właściwą krzepliwość krwi.
  • Selen - działa przeciwmiażdżycowo i przeciwnowotworowo.
  • Witaminy A, D i E - zapobiegają tworzeniu się wolnych rodników, odpowiadających m.in. za spadek odporności i złą pracę układu nerwowego.
  • Witaminy z grupy B - ważnych dla metabolizmu komórek (warunkujący ich wzrost i rozmnażanie).
  • Witamina D – decyduje o stanie kości.
  • Jod - konieczny do prawidłowej funkcji tarczycy.


http://www.mowimyjak.pl/zdrowie/choroby_i_profilaktyka/dlaczego-warto-jesc-ryby,96_35529.html

Jakie cenne składniki znajdziesz w rybach? 

  • Białko - jest ono równie wartościowe, jak to pochodzenia zwierzęcego. Ma w składzie wszystkie aminokwasy egzogenne niezbędne do budowy tkanek. W 100 g ryby jest od 6 do 19 g (zależnie od gatunku). Przyswajalność białka ryb wynosi aż 97 %.
  • Fosfor - budulec kości i szkliwa zębów, uczestniczy w metabolizmie tłuszczu i białek. Niezbędny do wzrastania i funkcjonowania komórek.
  • Żelazo - konieczny do wytwarzania hemoglobiny (czerwonego barwnika krwi) i dostarczania tlenu wszystkim komórkom organizmu.
  • Magnez – jego niedobór sprzyja problemom z sercem, arytmii, nadciśnieniu. Powoduje zawroty głowy, drgania powiek, skurcze mięśni, drętwienie kończyn. Pierwiastek wpływa na pracę układu nerwowego, decyduje o nastroju, zdolności koncentracji.
  • Wapń (pod warunkiem, że ryby są zjadane ze szkieletem) – budulec kości i zębów, reguluje działanie hormonów i układu nerwowego, zapewnia właściwą krzepliwość krwi.
  • Selen - działa przeciwmiażdżycowo i przeciwnowotworowo.
  • Witaminy A, D i E - zapobiegają tworzeniu się wolnych rodników, odpowiadających m.in. za spadek odporności i złą pracę układu nerwowego.
  • Witaminy z grupy B - ważnych dla metabolizmu komórek (warunkujący ich wzrost i rozmnażanie).
  • Witamina D – decyduje o stanie kości.
  • Jod - konieczny do prawidłowej funkcji tarczycy.


http://www.mowimyjak.pl/zdrowie/choroby_i_profilaktyka/dlaczego-warto-jesc-ryby,96_35529.html

wtorek, 9 kwietnia 2013

Makijaż krok po kroku pędzlami Lenka cosmetik:)

Cześć Dziewczyny!
Dzisiaj tak jak obiecałam przychodzę z makijażem który wykonalam pędzlami jakie ostatnio kupiłam czyli Lenka cosmetik. Pokażę Wam jak go wykonać krok po kroku. Wybaczcie mi jednak kiepskie ujęcia ale nie jestem dobra w strzelaniu sobie sweet foci od ręki więc i z ujęciem oka było ciężko:P. Makijaż robiłam jużkilka dni temu ale dopiero teraz się zebrałam z postem:).

A więc zaczynamy.
Na początek warto przygotować cerę. Nawilżamy.Jeżeli komuś zależy na twałości to nakładamy bazę pod podkład...jeśli baza jest nawilżająca to nie musimy wcześniej nic nakładać.Nakładamy podkład.Korektor.Puder.

Przechodzimy do oka:
 1.Na całą powiekę nakładamy bazę w celu dobrego przywarcia cienia. Baza również pozwala nam aby cień dłużej zachował się na powiece i nie zbierał w załamaniu oraz pozwoli wydobyć nam większy pigment z cienia. Więc same zalety:).

2.Na całą powiekę nakładamy cień bazowy(matowy). Ja nałożyłam w kolorze bardziej waniliowym więc pozwoliłam go sobie położyć aż do łuku brwiowego aby później już do niego nie wracać.

3.W załamaniu powieki w zewnętrznym kąciku nakładamy matowy fioletowy cień i przeciągamy go wzdłuż zagłębienia całego oka prawie do wewnętrznego kącika. Jednak w zewnętrznym kąciku cienia ma być więcej a im bliżej wewnętrznego tym cień ma nam się bardziej rozpraszać i ma być lżejszy. Następnie rozcieramy go ku górze.

4.W zewnętrznym kąciku dokładamy jeszcze granatowy cień aby dodać makijażowi głębi. Pamiętajmy aby cienie cieniować w kształcie litery przekręconego V aby nie było białej przestrzeni w zewnętrznym kąciku. Ruchoma powieka jednak ma pozostać biała.
 5.Efekt jaki nam powstał:)

6.Nabrałam na pędzelek jasny brązowy cień wpadający w fiolet i blenduje całą górną granicę fioletowego cienia.

7.Mieszanie brązu z fioletem daje nam bardzo ładny efekt i mamy ładnie roztartą granicę.

8.Na dolną powiekę nakładamy granatowy cień ,który dokładaliśmy do zewnętrznego kącika na górnej powiece tak na 3/4 powieki i tez rozcieramy go delikatnie tym lekkim brązem.
9.W wewnętrznym kąciku nakładamy rozświetlacz lub jasny metaliczny cień. Makijaż wygląda wtedy bardzo świeżo.

10.Delikatnie brązowym cieniem podkreśliłam linię górnych rzęs.

11.Następnie podkreśliłam brwi.

12.Ostatnie kroki to bronzer, róż, rozświetlacz, tusz , pomadka i gotowe:).


A tak prezentuje się całość.


Z pędzli jestem bardzo zadowolona jedynie ten do pudru nie przypadł mi do gustu. Jest zbyt tępy i szorstki. A reszta spisuje się rewelacyjnie:)

 

Dajcie znać czy Wam się podoba:)

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Niebezpieczne kosmetyki

Francuski raport "UFC Que Choisir" nie napawa optymizmem. To już kolejna afera w kosmetologii i następne produkty zostały określone jako zagrażające zdrowiu.Według ekspertów niektóre z nich zawierają substancje, które między innymi powodują zaburzenia endokrynologiczne. Czego zatem należy się wystrzegać? Czy w końcu nieświadomi konsumenci doczekają się zmiany norm?

Francuska Federacja Konsumentów „UFC Que Choisir” przebadała 66 popularnych kosmetyków, których nie brakuje również na polskim rynku. Okazało się, że prawie połowa z nich zawiera substancje, które zaburzają gospodarkę hormonalną.

Eksperci podkreślają, że szczególnie niebezpieczne dla zdrowia są triklosan i paraben propylu. Absorbowany w znacznych ilościach przez organizm ludzki triklosan negatywnie wpływa na funkcjonowanie tarczycy. Najczęściej używany jest w antybakteryjnych mydłach, płynach do płukania ust, pastach do zębów czy dezodorantach. Z kolei paraben propylu jest stosowany jako konserwant w kosmetykach, takich jak: szampony, płyny do kąpieli, żele pod prysznic, kremy i tusze do rzęs. Związek ten jest silnym alergenem i może powodować kontaktowe zapalenie skóry. Badania wykazały wysokie stężenie parabenów w tkankach raka piersi.

Specjaliści potwierdzili, że w przeanalizowanych kosmetykach poziom substancji znacznie przekracza dopuszczalną zawartość. Na przykład w paście Colgate Total stwierdzono aż 2,09 g/kg triclosanu. Z kolei w żelu pod prysznic Nivea „Water Lily & Oil” zaobserwowano 2,68 g/kg parabenu propylu, podczas gdy według Komitetu Naukowego ds. Bezpieczeństwa Konsumentów Unii Europejskiej (SCCS), dozwolony poziom tej substancji wynosi 2,48 g/kg.

Nawet jeśli zawartość tych substancji w innych produktach codziennego użytku jest stosunkowo nieduża, to i tak pojawiają się powody do niepokoju. Badacze zwracają uwagę na ich szkodliwe działanie. Główną przyczyną wysokiego stężenia związków chemicznych we krwi jest częsty kontakt z tymi substancjami, obecnymi w kosmetykach i środkach czystości. Naukowcy podkreślają, że już nawet niewielka ilość triklosanu może poprzez interferencje z hormonami tarczycy spowodować hipotermię, która objawia się obniżeniem temperatury ciała i wywołuje depresję. Ponadto często zapominamy, że wielu z tych kosmetyków używamy jednocześnie, czyli mimowolnie zwiększamy dozwolony poziom związków chemicznych w organizmie.

Niestety, niektórzy producenci nie umieszczają na etykietach produktów informacji o zawartości triklosanu lub parabenu propylu czy innych substancji, które stanowią zagrożenie dla naszego zdrowia. Czyli celowo wprowadzają konsumentów w błąd. Niewiarygodne etykiety, niekompletna lista składników, to poważne zaniedbania. Kiedy w końcu zaczniemy zastanawiać się nad tym, co jest bezpieczne i czego możemy używać bez żadnych obaw?

Nie ulega wątpliwości, że jedynym rozsądnym rozwiązaniem byłoby zaostrzenie przepisów oraz stworzenie listy dozwolonych i bezpiecznych składników produktów. Dlatego eksperci domagają się od Komisji Europejskiej sprecyzowania norm, dotyczących zawartości poszczególnych związków chemicznych w kosmetykach. Poza tym pragną, aby dokładnie zbadano, jak na nasze zdrowie wpływa regularne dostarczanie tych substancji organizmowi. Warto zaznaczyć, że nawet w nieznacznych ilościach mogą być dla nas niebezpieczne.

Tekst na podst. La Parisienne Monika Stypułkowska (mst/mtr), kobieta.wp.pl

niedziela, 7 kwietnia 2013

SERUM nawilżające - Nuxe




Witam Kochane!
Ostatnio dostałam maila z propozycja współpracy od i-apteka Jako że mam cere bardzo wrażliwą i skłonną do alergii to niestety nie mogę sobie powolić na testowanie wszystkiego więc odrazu napisałam jak sprawa się ma. Bo niestety wiele produktów które mogą być wspaniałe nie spiszą się u mnie a nie zależy mi na psuciu renomy firmie. Dostałam więc do przetestowania to cudowne serum z NUXE:)



Może najpierw kilka słów o firmie;

Francuska firma kosmetyczna działająca od 1957 roku. Produkuje kosmetyki na bazie naturalnych komponentów. Kosmetyki Nuxe są w Polsce nowością, jednak na całym świecie jest to marka dobrze znana i wysoko ceniona. Mówi się nawet, że prawie wszystkie gwiazdy Hollywood używają właśnie tej marki. Kosmetyki Nuxe należą zatem do produktów najwyższej klasy. W naszym kraju dostępne są zazwyczaj tylko w aptekach. Preparaty Nuxe bazują na wyciągach i olejkach z roślin, mają z reguły lekką konsystencję i szeroki zakres zastosowań. I to co najważniejsze - są wydajne i skuteczne. Świadczą o tym przede wszystkim wypowiedzi na kobiecych forach dyskusyjnych. Szeroki asortyment marki Nuxe obejmuje między innymi takie kosmetyki jak maseczki przeciwzmarszczkowe, balsamy nawilżające, żele pod prysznic czy kremy wyszczuplająco – ujędrniające itp. Zwłaszcza na temat tej ostatniej grupy można znaleźć w internecie wiele pozytywnych wypowiedzi. Nuxe nie rozczarowuje. Kobiety potwierdzają, że krem faktycznie ujędrnia ciało i odejmuje zbędne centymetry. I choć kosmetyki dla kobiet Nuxe nie należą do najtańszych, to te osoby, które poznały ich wartość nie żałują wydanych pieniędzy.

A więc przchodzimy do produktu ,który dostałam. 
Nuxe Serum Creme Fraiche De Beaute, to całodobowe serum nawilżające i kojące z mleczkiem roślinnym i białymi kwiatami. Idealne do pielęgnacji skóry twarzy i okolic oczu, dla każdego rodzaju skóry wrażliwej. Zawiera 94,1% składników pochodzenia naturalnego

Działanie:
Nuxe Serum Creme Fraiche De Beaute, to delikatne Serum na bazie 8 mleczek roślinnych, aloesu i płatków delikatnych kwiatów, które sprosta pielęgnacji nawet najbardziej wrażliwej i czułej skóry. Preparat skutecznie zapobiega utracie wody przez naskórek oraz dogłębnie nawilża - aż do 24 godzin! Ponadto preparat koi zaczerwienienia skórne oraz przywraca komfort skórze wrażliwej. Po zastosowaniu preparatu, skóra staje się odświeżona, napięta i dobrze wypielęgnowana. Serum nie zatyka porów, nie wywołuje alergii oraz nie zawiera substancji podrażniających.  

Skład:
8 mleczek roślinnych, sok z aloesu, Soliród, kwas hialuronowy naturalnego pochodzenia, białe kwiaty migdałowca i pomarańczy. Zawiera 94,1% składników pochodzenia naturalnego


Stosuje ten produkt od kilku dni i szczerze musze powiedzieć iż sprostał moim oczekiwaniom.  Serum jest bardzo leciutkie,bardzo wydajne, nie obciąża mojej cery,szybko się wchłania, nie zapycha porów i co ważne ,świetnie nadaje się pod podkład. Doskonale koi i odżywia skórę, uwalniając ją od dyskomfortu- uczucia ściągnięcia.Jak wiadomo przed nałożeniem podkładu ważne jest nawilżenie buźki aby wyglądała pięknie. To serum świetnie sobie radzi i nie musze używać już żadnego kremu! Wspaniale współgra z moim podkładem i zauważyłam ze buzia stała się bardziej ożywiona i promienna. Zauważyłam też że moja cera teraz jest bardziej aksamitna i mięciutka. Napewno jest to swietne rozwiązanie bynajmniej dla mnie. Kremy bardzo obciążały moją cere po czym zaczynałam się świecić. Z tym produktem nie mam takiego problemu. Serum jest w prawdzie nawilżające i czuc fajnie to nawilzenie jednak nie powoduje świecenia tylko zachowuje się naturalnie. Plusem również jest to że nie zauważyłam żadnych zmian alergicznych,moja skóra szybko by zareagowała jeśli byłoby coś nie tak. Produkt jest narawde godny polecenia dla osob z bardzo wraliwą cerą które szukają tego idealnego produktu. Cena nie jest mala bo serum kosztuje 89.52PLN. Nie mniej jednak uważam ,że skoro mam poszukiwać produktow ktore mnie nie uczulaja i się zawodzić i przy tym tracić to czemu nie zostać przy tym co jest dla mnie odpowiednie? Szczerze powiem że pierwszy raz słyszałam o tej firmie ale jestem naprawde miło zaskoczona. Opini na jego temat ani troche nie naciagnełam tylko dlatego że produkt dostałam za darmo...Jest to absolutnie  moja opinia i moje zdanie:)
W produkcie również podoba mi się opakowanie i to iż ma pompęczkę która pozwala na higieniczną aplikacje.Pompkę można także odkręcić w celu sprawdzenia ile produktu nam pozostało:). Jedynie zapach na poczatku może wydawać się dziwny... przypomina jakby zapach soków liści. Ale pewnie dlatego że jest to produkt naturalny. Szybko jednak zapach się utlenia i po nałożeniu wogóle go nie czujemy:).

Zawartość:30ml
Cena:89.52PLN

Dziękuję Bardzo Aptece że podarowali mi tak fajny ekskluzywny pełnowymiarowy produkt:)





piątek, 5 kwietnia 2013

Makijaż - Sleek Respect


Sleek Respect to moja ulubiona ostatnio paletka więc to juz kolejny makijaż nią wykonany:) Można wyczarować z niej jeszcze wiecej:)


 Makijaż zrobilam na szybko więc nie jest idealny ale obiecuje że od poniedzialku będę nadrabiać moją nieobecność makijażową i wróce tutaj z nowymi pomysłami:)


czwartek, 4 kwietnia 2013

Pędzle Lenka-Cosmetik


Dzisiaj mam dla Was recenzje polecanych pędzli Lenka-Cosmetik. Juz od dwana szukalam idealnego kompletu. Mam kilka zestawów i większość pędzli kupionych pojedynczo z których byłam zadowolona najbardziej bo z zestawów niekoniecznie. Poszukiwania zaczełam w kierunku pędzelków które idealnie rozcierają cienie. Zastanawiające było dla mnie to dlaczego wszystkie profesjonalne zestawy zawieraja tylko pędzle płaskie którymi wogole nie da się rozblendować cieni do tego ceny biły rekordy. Jednak po długim przeszukiwaniu natrafiłam na ten zestaw i pędzelki bardzo mnie zainteresowały ponieważ były bardzo puchate. Szybko więc poszukałam opini na ich temat  no i większość dziewczyn barodzo polecała te pędzle. Miałam szczescie i wygrałam aukcje w ostatnich sekundach za rozsądną cene;). A więc przejdzmy do recenzji.

Producent:
ZESTAW SKŁADA SIĘ Z 20 SZTUK WYSOKIEJ JAKOŚĆ PĘDZLI ZAPAKOWANYCH W ELEGANCKIM ETUI.
PĘDZLE SĄ NAJWYŻSZEJ JAKOŚCI, DLATEGO Z POWODZENIEM MOGĄ BYC WYKORZYSTYWANE ZARÓWNO PRZEZ PROFESJONALISTÓW JAK I AMATORÓW.

PĘDZLE WYKONANE SĄ ZE ZWIERZĘCEGO, NATURALNEGO W£OSIA NAJWYŻSZEJ JAKOŚCI: WIEWIÓRKA, SOBOL, SZOP, KUCYK, KOZA, BORSUK,ORAZ SYNTETYCZNEGO

PĘDZLE SĄ OSADZONE NA DŁUGIEJ , MALOWANEJ NA BIAŁO RĄCZCE 



Moja opinia: Pędzelki są bardzo miękkie i puchate, idealnie nakładają i rozcierają cienie. Naprawdę ich jakość mnie powaliła. Włosie nie wypada i idealnie się nimi pracuje. Najbardziej byłam zaskoczona jednym z pędzli do podkładu, tym języczkowym. Mam już jeden taki pędzel jednak różnica jest kolosalna dlatego wogole go nie używam. Wobec tego tez nie miałam dużych oczekiwan bo zestaw kupiłam ze względu na pędzelki do cieni. Jednak tknelo mnie zeby nalozyc nim podkład i poprostu tak mnie zaskoczył ze chyba będzie moim ukochanym pędzlem. Jest bardzo puchaty w porównaniu do innych pędzelków jezyczkowych do podkładu, duży,idealnie nakłada podkład, nie robi smug no i co najważniejsze krycie jakie można nim uzyskać jest przepiękne. Napewno będzie to moj numer jeden. Bardzo miło zostałam zaskoczona tymi pedzelkami więc są godne polecenia. Jeżeli szukacie zestawu idealnego to nie ma co sie zastanawiać i długo poszukiwać bo ten jest super. Pędzelki mają długą rączkę co wygląda bardzo profesjonalnie:)


Bardzo podoba mi się również etui i bardzo jestem zadowolona że udało mi się upolować na moje kolory. Więc mam tu przyjemne z pożytecznym:) 


Nie będę skupiała się nad każdym pędzlem z osobna bo wszystkie są naprawde świetne. Niedługo utworzę fotorelacje z makijażem krok po kroku i same ocenicie.

Buziaki:*
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...