Obserwatorzy

czwartek, 28 marca 2013

Woda micelarna BOURJOIS...

Cześć dziewczyny. Ostatnio moja znajoma poleciła mi tą wode micelarną gdyż borykam się z alergią.

Kilka słów od producenta: "Woda micelarna do demakijażu twarzy i oczu. Działa oczyszczająco i łagodząco na skórę. Hipoalergiczna, bezzapachowa, bezalkoholowa. Testowana na osobach o wrażliwej skórze i wrażliwych oczach. Nanosić za pomocą wacika na twarz, oczy i szyję."

Skład: Aqua, Glycerin, Peg-7 Glyceryl Cocoate, Poloxamer 184, Coco-Glucoside, Phenoxyethanol, Tetrasodium Edta, Sodium Methylparaben, Citric Acid, Propylene Glycol, Bht, Nymphaea Alba Root Extract 

Co sądzę ja?
Produkt jest idealny do zmywania nawet wodoodpornego makijażu przy czym jest brdzo delikatny. Woda dokładnie oczyszcza ,nie uczula jest poprostu idealna dla osób takich jak ja ze skłonnością do podrażnień. Nie szczypie w oczy. Naprawdę mogę ta wode porównać do płynu micelarnego z biodermy a cena jest naprawde kosmiczna bo 11zł na promocji w rossmanie;)



Podoba mi się również to że na wieczku mamy kuleczkę która bardzo ułatwia otwieranie:)
Dużym plusem tego płynu jest także brak zapachu oraz to, że jest bezbarwny. Odpowiednia ilość produktu dozuje się sama więc nie należy naciskać butelki w celu wydobycia go. Nie wysusza tylko nawilża...skóra nie jest napięta.
Napewno produkt godny polecenia:). No i został okrzykniety  kosmetykiem wszchczasów na wizażu;).

Dla tych co nie wiedzą, ciekawostka: kosmetyki BOURJOIS są produkowane w tej samej fabryce co Chanel:). A róże są praktycznie identyczne. 

wtorek, 26 marca 2013

L'oreal True Match... Recenzja:)


Cześć Dziewczyny!
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją wychwalanego podkładu jakim jest L'OREAL TRUE MATCH. Przyznam że sama go kupiłam po przeczytaniu wielu pozytywnych opini. Jak już wiecie mam cere dosyć probleatyczną bo alergiczną i dobranie odpowiedniego podkładu jest dla mnie nie lada wyzwaniem. Więc pewnego dnia poszperałam na forach i znalałam same plusy na temat tego podkładu. Miałam też okazję przetestować próbkę i byłam zachwycona. Dla mnie idealny podkład powinien przede wszystkim upiększać a nie szkodzić cerze... Niestety po wiekszoci podkładów musiałam leczyć swoją buzie. Z tym jest zupełnie inaczej. Podkład ma bardzo rzadką konsystencję, idealnie się dopasowuje i stapia ze skóra, nie zrobimy sobie nim smug, pięknie odbija swiatło i dodaje cerze promiennośći mimo iz jest bardziej matowy.Bardzo dobrze kryje...mozna sobie również krycie stopniować.Niestety przy większych problemamch skórnych może sobie bez pomocy korektora nie poradzić. Podkład po nałożeniu robi się suchy wręcz pudrowy co daje duży komfort bo wogóle nie czuć go na twarzy. Mimo to cera jest zdrowa i promienna co pewnie można zawdzięczać połyskującym drobinkom:).Kiedy używałam innych podkłaów zaczynałam się swiecić po kilku godzinach czego przy tym nie zauważyłam więc wielki plus za to bo nie musze go nawet prypudrowywać :). Czytałam opinie ,że może czasami przesuszyć,podkreślić skórki i powiem szczerze że tego u siebie też nie zauważyłam. Regularnie wykonuje peelingi, nawilżam cere więc myśle że gdyby osoby które narzekają bardziej skupiły się na oczyszczaniu i nawilzeniu buźki to takich problemów by nie miały:). Jak ktoś nie dba o buzie bądź ma dużo suchych skórek to naprawde każdy jeden podkład je podkreśli. Naprawde każdy!Ale też trzeba brać pod uwagę to że jesteśmy inne i nie każdej musi pasować to co pasuje mi. Ja jednak uważam że podkład jest idealny dla mnie, skończył się problem z uczuleniem z wysypem. Nie musze sie martwić że podczas zmywania makijazu przywitam nowe niespodzianki. Na tym zależalo mi najbardziej więc jestem mega zadowolona. Jeżeli chodzi o trwałość to z nią jest różnie. Kiedy jade do szkoły czy mam pracownie...podkład utrzymuje się idealnie cały dzień i kiedy wracam po całym dniu do domu to jest on w stanie nienaruszonym. Jednak kiedy spedzam dzien aktywnie z synkiem ,który mnie przytula , bawimy się razem to niestety podkład potrafi się ścierać. Ale chyba żaden podkład nie jest odporny na ścieranie w sprzyjających temu warunkach... Buteleczka jest szklana i z pompeczką co ułatwia wydobycie;)...Pojemność to 30ml. Zapach bardziej neutralny troszkę w stronę chemicznego co mi wogole nie przeszkadza. Szybko się utlenia.Lubię to że wogole nie pchnie po nalozeniu:).Zapłaciłam za niego 55zł ale czasami w rossmanie mozna trafić na promocje nawet za 45zl:)
Napewno będę do niego wracac:)

Mój odcień to W4... Idzie lato, ja zaczęłam chodzic troszkę się opalac...więc to idealny kolorek dla mnie:)
Roztarcie na zdjęciu jest leciutkie bo chcialam pokazać Wam efekt,wiec dlatego może się odznaczać.Jednak podkład jest idealnie dopasowany do mojej cery:)

czwartek, 21 marca 2013

Suszone morele...


Witam serdecznie;) Dziś co nieco o suszonych morelach.
Właściwości suszonych moreli, podobnie jak wszystkich suszonych owoców są nieocenione. Wywierają wpływ nie tylko na wygląd cery i jędrność skóry, ale pobudzają także procesy trawienne i zawierają wiele cennych witamin i składników odżywczych. Suszone morele zachowują wszystkie swoje wartościowe składniki, nawet po wysuszeniu składają się w ponad 86% z wody. Stąd właśnie ich bogactwo cennych pierwiastków, witamin oraz błonnika.
Głównym producentem suszonych moreli jest Turcja, zapewnia ona ponad 80% światowych upraw tych owoców. Następne w kolejności państwa znane z produkcji suszonych morel to Iran, Pakistan, Hiszpania i USA. Cenne właściwości suszonych owoców znane były już wiele wieków temu. Starożytna medycyna wschodu stosowała je jako środek ujędrniający skórę oraz poprawiający jej gładkość i miękkość.

Suszone morele są prawdziwą skarbnicą witamin, mikroelementów i składników odżywczych potrzebnych naszemu organizmowi do prawidłowego funkcjonowania. Wśród nich wymienić należy witaminy A, E i C oraz beta-karoten, który chroni przed ryzykiem wystąpienia choroby wieńcowej i wadami wzroku. Ponadto ważne są również zawarte w morelach pierwiastki, takie jak potas, żelazo, magnez, fosfor oraz wapń. To właśnie one oraz beta karoten nazywany inaczej prowitaminą A, odpowiedzialne są za zachowanie zdrowego wyglądu skóry, zapobiegają jej starzeniu, odbudowują zniszczone włókna kolagenowe, odblokowują ujścia kanałów łojowych, poprawiają jej kondycję oraz przynoszą doskonałe rezultaty w walce z trądzikiem młodzieńczym. To właśnie beta-karoten jest częstym składnikiem kremów, balsamów i olejków do ciała.

Dobroczynny wpływ suszonych moreli dostrzegalny jest również przy leczeniu różnego rodzaju dolegliwości czy schorzeń. Należy do nich przede wszystkim nadciśnienie, anemia, kamica nerkowa, niedobór estrogenów u przechodzących menopauzę kobiet (reguluje go zawarty w morelach bor), osteoporoza, obrzęki (poprzez wydalenie za sprawą potasu nadmiaru wody w organizmie) oraz zgaga, którą niwelują dzięki właściwościom zasadotwórczym. Co więcej, dowiedzione zostało antynowotworowe działanie zawartego w morelach beta-karotenu. Właśnie z tego powodu spożywanie ich, zarówno suszonych jak i świeżych, zalecane jest osobom palącym, mającym problemy z układem krążenia i układem oddechowym.

Dla mnie są one świetnym zastęptwem słodyczy w diecie... zamiast podjadać czekolade podjadam morelki:) Mimo iż są kaloryczne to napewno są to bardziej korzystne kalorie dla mojego organizmu i co najważniejsze nie mam już ochoty na słodkie batoniki.

Warto do ich podjadania również zachęcić dzieci...to świetna alternatywa dla słodyczy i krok do nawyków zdrowego żywienia:)

środa, 20 marca 2013

Podkłady AVON


Dzisiaj na pierwszy odstrzał idą podkłady z AVON'u. Już dawno zbierałam się do ich recenzji jednak za każdym razem kiedy je testowalam miałam inne zdanie. Na początek wypowiem się o podkładzie

Avon, Ideal Flawless, Matte Mousse (Matujący podkład w musie `Idealna cera`)Ten podkład kiedyś podbił moje serce, kiedy byłam jeszcze w wieku dojrzewania i niedoświadczona jeśli chodzi o sferę makijażową.Następnie przestali go produkować. Jakiś pół roku temu dojrzałam go w katalogu i postanowiłam kupić. Kiedy nałożyłam go na twarz zaczęłam zastanawiać się czy tak bardzo zmienili jego konsystencje na uboższą czy poprostu moje standardy wzrozły i poprostu wymagam więcej. Niestety podkład nie kryje wogóle, swędzi mnie po nim twarz bo jest ''niewygodny'' ale nie uczula i nie wysypuje mnie po nim. Kolor dobrze dobrany, lekki. Jednak to podklad nie dla mnie... jak widać zurzycie minimalne ,teraz tylko leży i czeka na swoją kolej... Może latem będzie bardziej praktyczniejszy? Zobaczymy:) Opakowanie jest niehigieniczne gdyż musimy nabierać podkład palcem.Najważniejsze że nic złego nie robi mojej cerze...wiec to jedyny jego plus.

 AVON LEKKI PODKŁAD IDEAL SHADE 30mlTen podkład to kolejny avonowski bubel. To już mój czwarty podkład od nich z którego nie jestem zadowolona i nie wiem czemu znowu się łudziłam wpisując jego kod do zamówienia. Następny wogóle niekryjący. Do tego strasznie szczypią mnie po nim oczy.Skoro go wogóle nie widać to po co nakładać i obciążać cere? Zdecydowanie jest on najgorszy ze wszystkich.

 Mam nadzieje ,że troszkę uświadomiłam te z Was które jeszcze ich nie kupiły a miały zamiar. Napewno lepiej zainwestować w lepsze produkty. 

 

Pielęgnacja mojej cery...

Dzisiaj opiszę Wam mój bardzo prosty sposób na ładną cerę. Wbrew pozorom tak naprwdę im używamy kosmetyków mniej tym dla naszej cery lepiej:). Ważnie również jest to aby kosmetyki były delikatne i nas nie podrażniały... Ja sięgam po produkty hipoalergiczne gdyż moja cera skłonna jest do wysypek itp. Nie będę opisywała tego co zapewnia producent tylko dodam od razu to co ja sądzę o danym produkcie. No to zaczynamy:)

-Płyn micelarny Iwostin- Bardzo ładnie oczyszcza skórę,jest delikatny, hipoalergiczny,niweluje zaczerwienienia. Toniki zawsze mnie uczulały i w tym wypadku świetnym zamiennikiem okazał sie ten płyn micelarny. Nie wymagam od niego dużo...ma poprostu przygotować skóre do dalszych czynnosci i nie uczulać...Robi to więc się spisuje:)

-Krem Vichy Noraderm nuit- Używam go już tylko na noc:) Opis kremu tutaj:

-Witamina C w kroplach- jest niezbędna w procesie powstawania głównego włókna podporowego skóry – kolagenu, poprawia mikrokrążenie skórne przez uszczelnianie naczynek krwionośnych oraz delikatnie rozjaśnia i dodaje cerze blasku.

Kwas L - askorbinowy jest najskuteczniejszą formą witaminy C w zastosowaniu zewnętrznym na skórę (w kosmetykach), wymaga jednak odpowiedniej formuły ze względu na wysoką niestabilność.
- Zastosowana w odpowiedniej formule, szybko wnika w głąb skóry i pozostaje w niej przez okres 3 dni. Po wchłonięciu w skórę, nie może zostać starta lub zmywa.
- Jeden z najskuteczniejszych i najlepiej poznanych antyutleniaczy rozpuszczalnych w wodzie, walczy z wolnymi rodnikami. Przy regularnym zastosowaniu zewnętrznym, jest stale obecna w skórze i gotowa do walki z wolnymi rodnikami i innymi niekorzystnymi efektami promieniowania UV.
- Najlepiej działa w komplecie z innymi antyoksydantami np. witaminą E, którą potrafi zregenerować.
- Stymuluje syntezę kolagenu w skórze, którego ilość spada wraz z wiekiem.
- Zwiększa gęstość skóry właściwej, poprawia elastyczność skóry, spłyca drobne zmarszczki powierzchniowe.
- Hamuje aktywność MMP-1 - enzymu z klasy metaloproteinaz, które m.in. powodują rozkład kolagenu i elastyny - białek odpowiedzialnych za jędrność i młody wygląd skóry.
- Kwas askorbinowy jako należący do grupy kwasów PHA (polihydroksylowych), delikatnie złuszcza i rozjaśnia skórę.
- Hamuje produkcję pigmentu, tym samym jest pomocna w walce z przebarwieniami, rozjaśnia piegi.
- Stymuluje produkcję ceramidów w skórze, poprawia barierę lipidową naskórka, skóra staje się bardziej odporna na czynniki zewnętrzne i lepiej nawilżona.
- Działa łagodząco i przeciwzapalnie, polecana przy atopowym zapaleniu skóry oraz przebarwieniach potrądzikowych.
- Wspomaga gojenie oparzeń słonecznych, zastosowana przed ekspozycją na słońce, hamuje poparzenie posłoneczne powodowane przez UVB.
- Wykazuje ogólne działanie gojące drobnych uszkodzeń skóry, jest polecana po zabiegach dermatologicznych, wymagających regeneracji naskórka.
- Działa immunostymulująco - wzmacnia odporność skóry, która ulega zmniejszeniu pod wpływm promieniowania słonecznego UVB, tym samym zapobiega zmianom kancerogennym skóry.
- Wspomaga ochronę przeciw promieniowaniu UV - stanowi uzupełnienie dla kremów z filtrami anty-UV.
- Zmniejsza zaczerwienienie skóry oraz poprawia mikrocyrkulację krwi, zwiększa mechaniczną odporność ścian naczyń włosowatych, może być pomocna przy problemach z naczynkami i sińcami pod oczami.
- Jest polecana w kuracji na rozstępy, sprzyja zmniejszaniu widoczności rozstępów świeżych i starszych. 

Ja zawsze stosuje ją na wieczór...dokladnie oczyszczam twarz nastepnie wcieram palcami witamine w skóre i zmywam po około trzech godzinach nastepnie wklepuje krem Vichy. Efekty są naprawde rewelacyjne. Cera rozjaśniona, zero przebarwień i zero wyprysków:) Osiągnęłam swój cel:) Przypadkowo trafiłam na te informacje a że jestem mamą to miałam te kropelki bo podawałam je synkowi. Wyprobowałam i nie żałuje:).

-Biedronkowy żel micelarny- Podstawą zadbanej cery jest dobre jej oczyszczanie.Jak dla mnie to jest najlepiej myjacy żel i najbardziej delikatny dla mojej cery. Nie podrażnia, nie szczypie w oczy,nie wysusza tylko ładnie nawilża, bardzo dokładnie oczyszcza a to dla mnie ważne bo nie używam mleczek czy płynów do demakijażu bo mnie uczulają.Do tego cena jest rewalacyjna... Gdyby był droższy z pewnością zapłaciłabym za niego każdą cene bo moja skóra jest coraz ładniejsza a niestety jeszcze niedawno taka nie byla przez inne wynalazki:)
Producent:TOŁPA:D

Naprawde jeżeli macie problem z cerą to nie warto jest wdawać fortuny na kosmetyki naszpikowane niewiadomo czym co nam ten stan jeszcze pogorszy. Zaopatrzcie sie w to co delikatne i naprawdę im mniej tym lepiej. Skóra się Wam odwdzięczy:).


piątek, 15 marca 2013

Kosmetyczka a wizażystka

Kosmetyczka a wizażystka

Jest wiele zabiegów, które profesjonalnie wykonane mogą być tylko w  odpowiednich warunkach w salonie (tatuażu, piercingu itp.), makijaż jednak do takich zabiegów się nie zalicza i myślenie, że kosmetyczka wykona zadanie lepiej niż wizażystka ponieważ przyjmuje w „salonie” jest mylne. Te dwa zawody z pozoru są do siebie podobne, jednak należy pamiętać, że praca kosmetyczki to przede wszystkim dbanie o ciało i skórę, a makijaż jest tylko jednym z tematów, które mają uzupełnić wiedzę przyszłej kosmetyczki. W przypadku wizażystki najważniejszą rzeczą jest makijaż i jego dopasowanie do indywidualnej klientki.

 

Makijaż u kosmetyczki jest tańszy

Ceny makijaży są bardzo zróżnicowane i uwarunkowane takimi czynnikami jak:
  • okazja (makijaż ślubny będzie droższy od wieczorowego)
  • wielkość miasta (w większych miejscowościach za makijaż ślubny trzeba zapłacić nawet 600zł)
  • osoba, u której wykonywany jest makijaż (kosmetyczka będzie tańsza niż wizażystka)
  • jakość kosmetyków, na których wykonywany jest makijaż
Prawdą jest, że makijaż od kosmetyczki jest tańszy niż makijaż od wizażystki. Różnice cenowe między tymi makijażami mogą być bardzo duże i zależą od kilku czynników. Przede wszystkim na cenę składają się różnice programowe występujące jeszcze w odpowiednich szkołach – wizażystka wykona analizę kolorystyczną, dobierze kilka podkładów i wymodeluje nimi twarz, w przypadku kosmetyczki będzie to nałożenie jednego koloru podkładu na całą buzię – za fachową wiedzę trzeba odpowiednio zapłacić. Kolejnym powodem występowania różnic cenowych jest fakt, że wizażystka dolicza do ceny makijażu kwotę, jaką potrzebuje aby dojechać do klientki; w przypadku kosmetyczki to klientka musi dojechać na umówiony zabieg więc cena biletów/paliwa nie jest widoczna w cenie makijażu.
Udając się do kosmetyczki na makijaż ślubny, nie masz co liczyć na indywidualne podejście – jesteś jedną z wielu klientek tego dnia a kosmetyczka musi zdążyć Cię pomalować przed kolejnym terminem. W przypadku wizażystki nie ma możliwości umówienia więcej niż dwóch klientek na jeden dzień a bardzo często jest to tylko jedna klientka, makijaż będzie więc trwał tyle ile potrzeba i będzie dopracowany w każdym szczególe bo to Ty jesteś tego dnia najważniejsza.

Rzeczywiste ceny

Rodzaj wykonywanego makijażu jest bardzo ważny przy ustalaniu jego ceny. Najdroższy w każdym przypadku jest makijaż ślubny, niestety tylko dlatego, że ślubnym się nazywa. Nie jest on bardzo wymagający, panna młoda ma być po prostu świeża i piękna. Można powiedzieć, że makijaż ślubny to tak naprawdę makijaż dzienny „z pazurem”. Przy tym makijażu mamy do czynienia z dwoma cenami – makijaż próbny oraz makijaż właściwy. U kosmetyczki makijaż próbny kosztuje od 30zł do 80zł ale zdarzają się salony, gdzie kosztuje to więcej, natomiast makijaż właściwy to koszt od 80zł do 250zł. Cena makijażu próbnego jest zazwyczaj zaniżana, natomiast makijażu właściwego zawyżana – w ten sposób uzyskuje się cenę średnią, która nie jest ani za wysoka, ani za niska a salon wychodzi „na swoje” (pod warunkiem, że klientka nie zrezygnuje po makijażu próbnym).
U wizażystki ceny makijażu ślubnego są różne (najwyższe w Warszawie). Również mamy tutaj rozgraniczenie na makijaż próbny oraz właściwy i także ceny obu są zróżnicowane. Często jednak zdarza się, że pytając o makijaż mamy podaną jedną cenę zawierającą już obydwa makijaże. Za makijaż ślubny razem z próbnym u wizażystki trzeba zapłacić od 80zł do 500zł. Zdarzają się również ceny wyższe jeśli zapragniemy być pomalowane przez wizażystkę gwiazd.
W przypadku pozostałych makijaży nie wykonuje się prób (tylko na wyraźne życzenie klientki) a ich ceny zarówno u kosmetyczki, jak i wizażystki wahają się od 50 zł do 200 zł (z zaznaczeniem, że wizażystka będzie miała drożej).

Gdzie jest granica rozsądku?

Każda kobieta czuje ile jest w stanie wydać aby pięknie wyglądać. Odpowiednią ceną można nazwać 200zł za dwa makijaże ślubne (wychodzi po 100zł za makijaż i taka cena jest jak najbardziej do przyjęcia) oraz 80zł za makijaż okazjonalny.

Uważajmy na „okazje cenowe”

Widząc ogłoszenie typu „makijaż za 30zł” zastanówmy się, czy to rzeczywiście oszczędność i wspaniała okazja. Rzeczywiste koszty, jakie ponosi osoba wykonująca makijaż na profesjonalnych kosmetykach często przekracza 30/40zł (bierzemy pod uwagę mleczka, toniki, bazy na twarz, oczy i usta, podkłady, puder, kosmetyki kolorowe, ewentualne dodatki np. rzęsy oraz późniejsze utrwalenie). Widząc więc taką cenę makijażu możemy mieć pewność, że kosmetyki, którymi jest on wykonywany pozostawiają wiele do życzenia i będziemy mieć szczęście jeśli nie były kupione na targowisku. Zasada ta nie dotyczy makijażu próbnego.

Artykuł znalałam w internecie... Jednak od zawsze byłam tego samego zdania i chciałam uświadomić klientkom jakie błędne mają myślenie.

czwartek, 14 marca 2013

Walka z trądzikiem - Drożdże



Już nasze prababki wiedziały, że na pryszcze najlepsze są drożdże. Wiedziano też o tym w Egipcie za czasów faraonów, gdzie dbające o gładką cerę pięknisie spożywały je z apetytem. Współczesna nauka również nie lekceważy ich leczniczych właściwości i zaleca drożdże jako lekarstwo przy różnych schorzeniach, np. przy pewnych chorobach skóry, cukrzycy, stanach zapalnych nerwów, rwie kulszowej i oczywiście przy trądziku.
Jak wiadomo drożdże należą do ogromnej rodziny grzybów. Rozmnażają się przez pączkowanie tak szybko, że z tego tempa ich rozwoju wzięło się powiedzenie "rosnąć jak na drożdżach". Ale na tym nie kończą się ich zalety. Drożdże też mają duże właściwości odżywcze. Zawierają witaminy z grupy B, estergol (prowitamina D), węglowodany, białka i trochę tłuszczów. Ponadto - mnóstwo związków mineralnych, bardzo potrzebnych nam mikroelementów, np. chrom i selen zawierają też wapń.

Dzisiaj chciałam zaprezentować Wam maseczkę jaką wykonuje dwa razy w tygodniu.
Maseczka ma za zadanie oczyścić naszą skóre i pory i dostarczyć wzystkiego co najlepsze w drożdzach oraz rozjaśnić.

 Przegotowanie jest bagatelnie proste: 
Ćwiartka drożdży + 1 łyżka ciepłego mleka. 
Następnie papkę nakładamy na oczyszczoną wcześniej
 twarz i pozostawiamy na 15 minut, po czym zmywamy.
Najlepiej jest wtedy nie robić żadnych:P min ,nie śmiać się gdyż 
maseczka bardzo ściąga a 
jak doprowadzimy do popękania jej to bardzo 
wtedy niekomfotrowo się ją trzyma.



Ja jak pisałam wcześniej używam kremu z vichy który bardzo poprawił stan mojej cery i ją rozjaśnił więc nie mogę dokładnie potwierdzić działania maseczki w tym kierunku. Opinie są zadowalające i większość ludzi uporała sie z zaskórnikami i trądzikiem. Napewno w jakiś sosób ta maseczka wspoogła moja kuracje. Drożdze w takiej formie napewno mniej uczulają niż kupione gotowe maseczki. Jestem alergiczką i naprawdę moge je polecic gdyż moja buzia jest coraz ładniejsza:). Ja nie miałam nigdy trądziku mimo to uważam że maseczka dostarcza nam cennych składników i ładnie wygładza więc warto ją stosować nawet jeżeli nie macie problemów z trądzikiem:).

A Wy używałyście? Jak się drożdże sprawdziły u Was?:)

środa, 6 marca 2013

Makijażyk:)


Dzisiaj chciałam zrobić makijaż w klimacie bardziej wiosennym gdyż za oknem unosi się już cudowny jej zapach a ptaki dają już o niej znać. Wyszło wyszło jednak bardziej w strone jesieni niż wiosny,ale efekt końcowy i tak mi się spodobał:).

Przepraszam że nie pokaże jak wykonać makijaż krok po kroku ale mój aparat ostatnio nie chce ze mną wspópracować.




Kosmetyki którymi wykonałam ten makijaż to:

krem vichy normaderm
podkład-Loreal true match
korektor-flomar
baza pod cienie- virtual
biała kredka- Nyx
oczy-Sleek SUNSET
bronzer-Sunkissed
rozświetlacz-sleek
usta-farbka sleek WINX
maskara-Rimmel

poniedziałek, 4 marca 2013

Recenzja SLEEK

Jak ostatnio pisałam miałam przyjemnosć przetestować kosmetyki ze sleeka ,które dostałam od alledrogeria.pl. Jestem bardzo wdzieczna za paczuszkę.

A więc zaczynamy:)

-Sleek Makeup Ultra Matte i-Divine V2 Darks - Paleta 12 cieni


Ta paletka odrazu podbiła moje serce. Jest to njbardziej napigmentowana paleta ze sleeka. Wszystkie cienie są matowe.Zasadniczo miewałam różne podejście do cieni matowych gdyż nie miałam z nimi miłych doświadczeń...Blakły,albo wogole nie było ich widać na powiece. Jednak ta paletka mnie bardzo mile zaskoczyła. Cienie są bardzo aksamitne co pozwala ładnie pracować z pędzelkami i ładnie utrzymują się na powiece przez cały dzien lub przez całonocną impreze:). Sa bardzo napigmentowane jak już wspomniałam, wystrczy tylko musnać pędzelkiem aby wydobyć intensywny kolorek. Każdy się zachwycał moim makijażem który wykonałam tymi kosmetykami więc oczywiście jestem jak najbardziej na plus.



-Sleek MakeUp Face Form - Zestaw do konturowania-Rozświetlacz, brozner oraz róż w jednej paletce.

Dość długo miałam ochotę kupic ten zestwik więc poczułam ogromną radość kiedy zobaczyłam go w paczuszce. Zestaw sklada się z matowego bronzera nie zawierającego żadnych drobinek, roświetlacza i przepięknego opalizujacego różu. Nie wyobrażam sobie teraz makijażu bez tego trio. Kolorki są ładnie napigmentowane jednak nie zrobimy sobie nimi brzydkich placków wiec mogą sobie zakupic ten zestwik nawet te kobietki które nie zajmuja sie na codzień mkijazem. Napewno nie zrobicie sobie krzywdy a wydobedziecie za to wszystkie swoje najlepsze atuty:). Jestem bardzo zadowolona z tego produktu.



-Sleek Makeup True Colour Lipstick - Szminka do ust kolor-stiletto



Zacznę od tego ,że nigdy nie lubiłam siebie w czerwieni. Ogólnie przeszkadzało mi wszystko co nakładałam na usta. Jednak przeglądając makijaże coraz bardziej zaczeły podobać mi się czerwone usta ale oczywiście tylko na modelkach. Samej siebie nadal nie wyobrażałam sobie w tym wydaniu. Ale kiedy dostałam do przetestowania ta pomadkę postanowiłam zaszaleć:). Pomadka jest lekka i zupełnie matowa co pozwala na komfort w noszeniu jej. Nie lepi się i bardzo długo utrzymuje na ustach. Kolor jest bardzo intensywny... Co najważniejsze czułam sie w niej bardzo sexi;).



-Farbka do ust - Sleek Pout Paint Minx

Farbka w tym kolorku jest bardzo delikatna w sam raz do makijażu dziennego. Konsystencja dość trudna do nakładania więc najlepiej jest ją delikatnie wklepać paluszkiem aby nie powstawały smugi. Fajnie nawilża usta ,mam wrażenie jakby zawierała jakiś olejek. Ogólnie nie mam zastrzeżeń :). Na pewno świetnie sprawdzi się latem:)

A oto dwa makijaże wykonane tymi kosmetykami:)
Dodam tylko że na matową czerwoną pomadkę nałożyłam odrobinkę farbki aby nadać makijażowi blasku:).



Bardzo dziękuję za współprace dla ALLEDROGERIA.PL:)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...