Obserwatorzy

niedziela, 23 czerwca 2013

Testowanie z Eveline Cz.1 - Podkład kryjąco matujący

Cześć Dziewczyny! 
Wiem ,że wiecej z Was było za tym abym to płyn micelarny przetestowała jako pierwszy ,ale to z podkładem jednak było mi bardziej po drodze. O płynie napiszę już jutro:).

EVELINE COSMETICS ART SCENIC DOUBLE COVER PODKŁAD KRYJĄCO-MATUJĄCY

Profesjonalny podkład bogaty w mineralne pigmenty maskuje niedoskonałości skóry, takie jak trądzik, blizny, rozszerzone naczynka i przebarwienia. Starannie wyselekcjonowane składniki aktywne zapewniają wielokierunkowe działanie: doskonale kryją, długotrwale matują, dogłębnie nawilżają oraz perfekcyjnie wygładzają cerę.

- Technologia Ever Mat™ skutecznie zapobiega błyszczeniu się skóry.
- Exclusive Bio Complex™ upiększa i pielęgnuje cerę.
- Kwas hialuronowy wyrównuje drobne zmarszczki, zapewnia optymalny poziom nawilżenia.
- Kolagen i elastyna wygładzają skórę.
- Koktajl witamin A, E, F odżywia oraz regeneruje.
Przeciwutleniacze oraz filtr SPF 10 chronią przed promieniowaniem UV.
Do cery normalnej,tłustej i mieszanej.

Moja opinia: 
Jeżeli chodzi o podkłady to trudny ze mnie typ. Bardzo ciężko jest mnie zadowolić pod względem krycia. Znalazłam swój numer jeden i jeszcze żaden inny nie zdołał mnie przekonać...do teraz;).
No właśnie czemu do teraz? Przyznam szczerze ,że na początku nie wierzyłam w ten podkład ponieważ moja cera ma jeszcze troszkę  blizn które się goją po moim zimowym trądziku i naprawdę podkład musi sobie z tym poradzić i tego oczekuję. Ale oczywiście bardzo byłam ciekawa tego z Eveline jak sobie poradzi. Na początku było mi dziwnie podczas aplikacji bo mój ulubieniec jest rzadki i kompletnie beztłuszczowy a ten z Eveline bardziej kremowy i gęsty. Wiec od razu stwierdziłam ,że na pewno nie zakryje tego co zakryć by się przydało. Oczywiście kontynuowałam aplikacje po czym stwierdziłam ,że moja twarz wygląda świetnie. Podkład poradził sobie z moimi przebarwieniami i byłam jak najbardziej pozytywnie zaskoczona. Oczywiście moja cera jest już w coraz  lepszym stanie dla tego nie wymaga aż tak ciężkiego podkładu i nie wiem jakby się zachował przy ostrym trądziku. Jednak ja jestem w szoku bo nic prócz True matcha nie dawało mi tak fajnych efektów.
Jeżeli chodzi o sam podkład to ma on konsystencję kremową, gęstą ale jednocześnie nie obciąża cery ani nie zapycha porów. Nie jest to jednak płaski mat.Wykończenie jest bardziej rozświetlone z pól matem i ja to właśnie lubię. Po przypudrowaniu utrzymuje się cały dzień na buzi. Miałam go nawet okazję przetestować pod względem wysiłku fizycznego. Przez dwie godziny intensywnie grałam w tenisa ziemnego na słońcu a upał był niesamowity... Stały na mnie ''siódme'' poty a podkład mimo to nie spłynął więc za to wielki plus. Nie uczulił mnie więc za to też pozytyw. Nie świecę się w ciągu dnia. Naprawdę mogę powiedzieć z ręką na sercu ,że to bardzo fajny podkład i mogę go polecić osobom ,które naprawdę potrzebują mocniejszego krycia. Bo on na pewno poradzi sobie z Waszymi niedoskonałościami przy czym nie stworzy maski a cera będzie wyglądać świeżo. Kolor podkładu mogłam wybrać sama i trafiłam w idealny odcień, który stapia się z moją cerą;)

A oto zdjęcia jak to się mówi bez tuningu z tym oto podkładem...dodam ,że to jest goły podkład bez użycia korektora. Ja jestem zachwycona:)

A wy już go macie?:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...