Ocet jabłkowy powstaje w wyniku fermentacji dojrzałych jabłek.
Wykorzystuje się jabłka bardzo słodkie, zawierające dużo soku i cukru,
od którego uzależniony jest proces fermentacji. Zawiera mnóstwo witamin, m. in. A, B1, B2, B6, C, E, i minerałów, np. żelazo, potas, miedź, wapń, magnez, fosfor i krzem. Działa zbawiennie na nasz organizm zarówno od wewnątrz, jak i od zewnątrz.
Moja przygoda z octem zaczęła sie już dawno kiedy to moje włosy często przechodziły zabiegi rozjaśniające. Ocet pięknie domyka łuski włosów, przez co włosy są mniej podatne na zniszczenia,jeżeli włosy są farbowane to nie wypłukuje koloru,odżywia je,dodaje blasku, pomaga w walce z łupieżem,włosy mniej sie przetłuszczaja,zmywa z włosów resztki szamponu i innych kosmetyków...Stwarza kwaśne środowisko, które nie sprzyja "złym" bakteriom (drożdżakom itp.). Zniszczone włosy bardzo szybko odzyskują swoją kondycję.
Produkty do pielęgnacji włosów o odczynie zasadowym (pH > 7)
działają przeciwnie - rozpulchniają włos umożliwiając dokładne
oczyszczenie (szampon), wniknięcie barwników (farba) i substancji
odżywczo-nawilżających (maska) do wnętrza włosa. Dlatego warto na sam
koniec pielęgnacji stosować lekko zakwaszającą płukankę, która domknie łuski, a więc wszystkie pożyteczne składniki zostawi w głębi włosa :)
Pamiętajcie jednak że najważniejszy jest umiar. Zbyt intensywne zakwaszanie włosów może skończyć się przesuszeniem a nawet spaleniem! Lepiej zakwasić włosy roztworem o niższym niż wyższym stężeniu, szczególnie, gdy mamy włosy suche lub skłonne do przesuszania. optymalne pH dla włosów i skóry głowy mieści się w przedziale <4,5 ; 5,5>.
Może zacznę od tego jak wygląda mój cały zabieg mycia głowy... Ważne jest aby włosy myć w ciepłej wodzie a nie zimnej.Mitem jest to jeżeli słyszałyście inaczej. Pod wpływem ciepła otwiera się łuska włosa dzięki czemu włosy dobrze się umyją oraz wchłoną wszystko to co najlepsze z odżywki czy maski. Więc myję włosy dosyć ciepłą wodą bo taką uwielbiam, splukuje taka wodą tez szampon.Następnie nakładam maskę czy odżywkę chwilkę odczekuje i przygotowaną płukanką z 1,5 litra letniej wody i łyżki stołowej octu jabłkowego płucze swoje włosy i juz nie robie nic więcej. Letnią wodę warto użyć jednak właśnie na koniec co też jak ocet sprzyja zamknęciu łuski więc to co najlepsze zostaje w naszych włosach:). Mam obecnie włosy rozjaśniane i nie boje się robić tego typu zabiegu bo proporcje octu sa naprawde male a wlosy naprwde odżyły po ściągnęciu koloru,są sypkie a nie sianowate a właśnie takie odrazu po zabiegu były... Więc dziewczyny nie bójcie się octu ,tylko róbcie wszystko z głową:)
A może i wy też już macie z nim fajne doświadczenia?
A już niedługo przyszykuje dla Was rozdanie... Jesteście chętne na mały konkursik?:)
Zalega mi na półce ocet jabłkowy, który kiedyś piłam z wodą przed posiłkami.
OdpowiedzUsuńMuszę się zmobilizować by wykończyć go właśnie do włosów
no to nawet nie wiedziałam o tych zasadach z ciepłą i zimną wodą, że tak to działa na włosy :) :*
OdpowiedzUsuńTo bardzo ważne w poprawnej pielęgnacji. Czasami zwalamy wine na kosmetyki a prawda jest taka ,że poprostu źle ich używamy:)
UsuńJa tylko słyszałam, że od zwykłego octu wypadały komuś włosy kępkami :D A może to zwykła bujda była. Muszę spróbować na łupież, bo na przetłuszczanie pomaga mi zwykły, najtańszy szampon pokrzywowy.
OdpowiedzUsuńJeżeli ktoś używa zwyklego octu spirytusowego to brawa za odwagę i ogólnie za pomysł;)
UsuńTutaj jest mowa o jabłkowym:).
ale chyba nie doczytałaś dokładnie komentarza, napisałam "ZWYKŁEGO OCTU", i zauważyłam że jest mowa o jabłkowym
OdpowiedzUsuńKochana doczytałam:) Tylko mowa tu o jabłkowym a zwykłego nigdy bym nawet pod uwagę nie brała... To że wlosy by po nim poodpadały,czy tez zrobilby sie wielki spalony kołtun to gwarantowane szczegolnie przy sporej jego proporcji... Aż boje się wogole pomyslec;) Więc dlatego napisałam że brawa za odwagę dla takiej osoby bo to spory wyczyn;)Zostańmy przy tym jabłkowy hihi...i im mniej tym lepiej:)
Usuńniedawno czytałam o płukankach octowych i mam pierwszy, żywy przykład pozytywnego działania :) muszę spróbować czegoś nowego na moich włosach i ocet jabłkowy wpisuję na listę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A